Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W nowym roku mieszkańcy nadal porzucają zwierzęta... Przerzucają przez płot, przywiązują do drzew, pozostawiają ranne...

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Tuż po świętach Bożego Narodzenia znaleziono ok. 3 miesięcznego kotka.
Tuż po świętach Bożego Narodzenia znaleziono ok. 3 miesięcznego kotka. arch. Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Krotoszynie
Zarówno końcówka minionego roku, jak i początek nowego nie okazały się dobre dla wszystkich czworonogów. Zwierzęta były znajdowane na ulicach.

Zarówno końcówka minionego roku, jak i początek nowego nie okazały się dobre dla wszystkich czworonogów. Zwierzęta były znajdowane na ulicach. Część znalezionych zwierząt odnalazło swoich właścicieli, jednak nie wszystkie czekał ten sam los.

Koty porzucane i trute?

Tuż po świętach Bożego Narodzenia znaleziono ok. 3 miesięcznego kotka. Dodatkowo okazało się pod koniec minionego roku, że na os. Tysiąclecia w Koźminie Wielkopolskim znaleziono dwa ok. półroczne koty, które najprawdopodobniej zostały otrute.

2 stycznia pracownicy TOZ-u znaleźli na ul. Kobylińskiej w Krotoszynie kota z wykrzywionymi i jak się okazało połamanymi przednimi łapami, katarem, świerzbem oraz w skrajnym zaniedbaniu. Mimo udzielenia pomocy kotka nie udało się uratować. Odszedł w gabinecie weterynaryjnym.

od 16 lat

Porzucone zwierzaki to istna plaga!

W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia do schroniska trafił półroczny pies. Nie wiadomo, czy ktoś go wyrzucił, czy sam uciekł. Pewne jest, że został potrącony przez samochód i czeka go operacja.

Jakby tego było mało, w noc z 30 na 31 ktoś przerzucił małą suczkę przez ogrodzenie schroniska.

- Nie myślcie, że to porzucenie, to pomysł na "zabezpieczenie" znalezionego psa. Wrzucenie przez bramę, na beton z wysokości 1,8 m - narażenie na uraz ale przede wszystkim na utratę zdrowia bądź życia. Pies w popłochu biegał po schronisku i gdyby tylko podszedł do jakiegoś boksu, mógł zostać rozszarpany przez inne psy. Taki pies, jest traktowany jak intruz. Nie mówiąc już nawet o totalnym przerażeniu zwierzęcia, na które szczekało 70 psów! - poinformowali pracownicy schroniska na profilu Facebookowym.

Na szczęście pies był poszukiwany przez właściciela i został z samego rana ze schroniska odebrany.

Nowy rok rozpoczął się od znalezienia 1 stycznia małej suczki z Kobylina, z urazem powypadkowym i w skrajnym zaniedbaniu. Piesek ma ok. 10-12 lat, w rany wdała się infekcja, a skóra od kącików warg do ucha została zszyta. 9 stycznia piesek, który otrzymał imię Pinezka trafił do domu tymczasowego.

10 stycznia ktoś porzucił młodą suczkę w lesie pomiędzy ul. Mahle a Kobiernem. Pies był przywiązany do drzewa, lecz zdążył prawdopodobnie przegryźć taśmę.

Nie można pozostawać biernym w tego rodzaju przestępstwie

- Ktokolwiek poznaje psy, wie kto jest ich właścicielem, proszony jest o kontakt z nami. Gwarantujemy anonimowość! Sami mamy sposoby na udowodnienie winy w takich przypadkach. Właściciel może być z Sulmierzyc, ale równie dobrze z okolicznych miejscowości. Nie można pozostawać biernym w tego rodzaju przestępstwie - jeśli masz informacje, proszę skontaktuj się z nami - 660 662 191, 502 616 205, bądź przez messengera - informuje Magdalena Kowal, prezes TOZ w Krotoszynie.

Praca całą dobę...

Ludzie o wielkich sercach opiekują się zwierzętami, chociaż przypadków porzuceń nie brakuje. Obecnie w schronisku znajduje się 70 psów. Ponadto schronisko nie może mieć kotów, więc Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami trzyma je w domach tymczasowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto