- Pomóżcie! Przed chwilą facet przejechał kaczkę! - z taką informacją „wpadła” do redakcji jedna z mieszkanek Krotoszyna i nasza stała czytelniczka.
Do zdarzenia doszło na ulicy Piastowskiej, niedaleko naszej redakcji. Kaczka niestety już nie żyła. Jadący „ciurkiem” kierowcy nawet jej nie omijali i nie zauważali. Kiedy ruch zmalał wzięliśmy truchło z drogi i zanieśliśmy do parku bowiem inne kaczki - wyraźnie zaniepokojone - krążyły w okolicy chodnika. Truchło następnie zabrali pracownicy zajmujący się porządkowaniem parku.
To niestety dość częsty obrazek. Kaczki bowiem przechodzą przez drogę na drugą stronę na tereny zielone przy kościele św. Piotra i Pawła by m.in. poskubać sobie trochę trawy. - Moim zdaniem, powinni zamontować jakieś barierki z siatkami żeby uchronić te ptaki przed przejechaniem przez auto. Ma powstać woliera. Może zatem wyłapać te kaczki i zamknąć w wolierze - mówiła wyraźnie poruszona czytelniczka.
Mowy o zamknięciu kaczek w mającej powstać wolierze nie ma zupełnie mowy. - To są ptaki dziko żyjące, jak większość ptaków w naszym parku. One nie dadzą się zamknąć, bo są przyzwyczajone do wolności. W wolierze będą tylko ptaki, które są do takich warunków przyzwyczajone - tłumaczy Michał Kurek, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Ro-lnictwa w krotoszyńskim urzędzie.
Nie ma również mowy o zabezpieczeniu parku siatkami bowiem dzikie ptaki bez problemu sobie z tym poradzą. Co zatem pozostaje? - Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest co najwyżej apel do kierowców aby jechali z rozwagą obok parku i mieli w głowie fakt, że może na drodze pojawić się jakiś nieproszony gość w postaci np. kaczki. Tylko w ten sposób można uniknąć takich smutnych zdarzeń - kończy Michał Kurek.
center>
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?