Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rekonstrukcja walk polsko-rosyjskich pod Zdunami [ZDJĘCIA + FILM]

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
W sobotę, 25 września w lesie Sindry na granicy Zdun i Cieszkowa odbyła się rekonstrukcja walk Konfederatów Barskich z wojskami rosyjskimi pod dowództwem mjr. Iwana Drewicza.

Imprezę zorganizowała Milicka Grupa Rekonstrukcyjna na tzw. Harcerskiej Górce w lesie Sindry, na pograniczu Zdun i Cieszkowa, czyli województw Wielkopolskiego i Dolnośląskiego, a niegdyś granicy Rzeczypospolitej Obojga Narodów i Królestwa Prus. Tam 14 czerwca 1768 r. odbyła się bitwa Konfederatów Barskich z wojskami rosyjskimi pod dowództwem strasznego okrutnika majora Iwana Drewicza. Była to właściwie ostatnia faza starcia pod Krotoszynem.

Narratorem imprezy był Włodzimierz Ranoszek, który zagrał również na lirze korbowej Pieśń Konfederatów Barskich. W rolę Katarzyny Sapiehy wcieliła się Aleksandra Wasielewska z Sułowa, damy dworu - Ewa Frik ze Stawca, Pawła Żyznego - Tomasz Tatarek ze Słączna, starszego konfederaty - Adam Chustra z Sułowa, młodszego konfederaty - Krzysztof Góral z Cieszkowa, majora Iwana Drewicza - Roman Kosior z Wrocławia, a żołnierza rosyjskiego - Łukasz Malinowski z Milicza.

- Może nie ma zgodności co do niteczki, czy co do guziczka. To są nasze autorskie interpretację. Proszę się nie doszukiwać jakichś tam uchybień w strojach, ponieważ jesteśmy grupą, która działa społecznie, bezinteresownie, tych ludzi łączy pasja. Nikt nas nie sponsoruje, ani nie zarabiamy na tym. To jest nasza własna radosna twórczość, to nie tylko Konfederacja Barska, ale wcielamy się w różne postacie z różnych epok i występujemy zazwyczaj w obrębie powiatu milickiego, chociaż czasami się zapuszczamy dalej - tłumaczył lider i założyciel Milickiej Grupy Rekonstrukcyjnej Waldemar Fiuk.

Pod Krotoszynem bili się dwukrotnie
Pierwsze ruchy w Wielkopolsce miały miejsce już w maju 1768 r., pod wodzą Wojciecha Rydzyńskiego. Jego "Partia Wielkopolska" wyruszyła 11 czerwca z Międzyrzecza, przez południe Wielkopolski do Częstochowy, by przyłączyć do siebie 150 - osobowy oddział dragonów. W Choczy natknęli się na rosyjski oddział podpułkownika Konstantynowa. Wojciech Rydzyński postanowił się wycofać. Mimo to doszło do potyczki pod Raszkowem 12 czerwca, lecz konfederaci wygrali i wyruszyli do Odolanowa, by tam połączyć się z oddziałem Joachima Potockiego. Rydzyński, mając już 600 - osobowy oddział, wyruszył do Rydzyny przez południe Wielkopolski, by łączyć do swojej grupy 500 - osobowego oddziału milicji. Plan wypaliłby, gdyby nie pojawił się rosyjski oddział, pod dowództwem majora Iwana Drewicza. Jego nazwisko budziło w ówczesnej Polsce lęk i strach. Rydzyński postanowił więc wycofać się do granicy z Prusami. W Zdunach, niemieccy mieszkańcy zagrodzili im drogę wozami, a od strony Krotoszyna dogonił ich Drewicz. Polacy rozpoczęli dramatyczny bój, tracąc mnóstwo żołnierzy. Niedobitki przedostały się w do lasu na południe od Zdun. Tam Drewicz dogonił ich. Niektórych gonił aż za granicą. Znając Drewicza i jego Kozaków, jeńców mógł spotkać jeden los... Konfederaci pod wodzą Józefa Zaremby ponieśli kolejną klęskę w 1771 r. pod Krotoszynem. Zaremba, jak i Drewicz, zostali bohaterami pieśni "Duet Iwana Drewicza z Jaśnie Wielmożnym Józefem Zarembą, komendantem konfederacji wielkopolskiej".

Kim był Drewicz?
Urodził się on w 1733 r. lub 1739 r. (różne źródła) w Dreźnie. Walczył w wojnie siedmioletniej, jako kapitan i dowódca kompanii w twierdzy szczecińskiej. Wówczas to hauptmann Johann von Drewitz zdezerterował i dostał się pod rozkazy rosyjskie. Tam Иван Григорьевич Древиц (trans. pol. Iwan Grigoriewicz Drewicz) został majorem. Gdy w lutym 1768 r. wyruszył korpus generała Krecztnikowa, w celu stłumienia konfederacji barskiej - Jan Drewicz znalazł się w jego szeregu. 19 marca 1769 r. pokonał wojska Konfederatów Ignacego Malczewskiego, w Pakości pod Inowrocławiem. Jego Kozacy napadli na Pakość, gdzie właśnie odbywała się msza, a nieprzygotowani Konfederaci nie mieli szans. Rosjanie zabili dwieście osób, a 100 osób wzięli do niewoli. Niektórym udało się uciec. Tych z kolei dopadli nad Notecią, zabijając ich bagnetami i topiąc. Wówczas zginęło w dramatycznych warunkach 97 osób. 25 maja 1769 r., w Brzeżanach, Iwan Drewicz zabił kolejne 300 osób, biorąc 100 jeńców. Jesienią 1769 r. - już jako pułkownik - Drewicz odwiedził Krotoszyn, Kobylin i Zduny, w celu poszukiwania konfederatów. 14 lutego 1770 r. został odznaczony orderem św. Jerzego III kl. Był 3 osobą odznaczoną dotychczas tym orderem. W styczniu 1771 r. oblegał Jasną Górę, lecz nie udało mu się szturmem zdobyć twierdzy. W 1772 dowodził oblężeniem klasztoru Karmelitów Bosych w Zagórzu, która była ostatnią bitwą Konfederacji Barskiej. Po konfederacji został brygadierem, a później generałem i w 1774 r. udał się na Ukrainę, gdzie otrzymał majątki zagrabione konfederatom. Jego okrucieństwa zeszły na dalszy plan, bo według opracowań rosyjskich miał on sukcesy w wojnie z Turcją (1772 - 1774). Miał syna, rosyjskiego generała Fiodora Drewicza (1767 - 1816). Syn ma ciekawą biografię, ale wspomnijmy tylko, że on również służył w oddziale kozackim i tak jak ojciec tłumił polskie powstanie - Insurekcję Kościuszkowską w 1794 r. Zmarł w 1783 r. lub w 1800 r. Nie jest pewna data urodzin i śmierci, jednak wszystkie źródła wspominają jego okrucieństwa. Feldmarszałek Suworow określił jego czasy jako: "варварские времена - epoka barbarzyństwa", a jego żołnierzy jako: "трусливой сволочью - tchórzliwe szumowiny". Zdaniem Aleksandra - księcia Suworowa, okrucieństwa Drewicza przyniosły wstyd Rosji. Wspomniał on także w swoich notatkach o samym Drewiczu: "Мое доблестное честолюбие не в силах терпеть над собой никаких Древицев. Мсье Древиц хвастает, что служил у пруссаков, а я хвастаю, что всегда колотил их", czyli "Moja heroiczna ambicja nie może znieść Drewicza. Gdy Monsuier Drewicz chwalił się, że walczył w armii pruskiej, ja chwaliłem się, że ich pokonałem". Gdy Suworow ujrzał jedno ze spacyfikowanych miast rzekł do swojego siostrzeńca: "Хищник кровожадный! Это Древиц! - Drapieżnik krwiożerczy! Ten Drewicz". Mimo jego okrucieństw, trzeba mu przyznać niechętnie miano bardzo skutecznego tropiciela konfederatów barskich na terenie Małopolski i Wielkopolski. W czasie konfederacji powstała anonimowa pieśn pt. "Jedzie Drewicz, jedzie", wspomniana w poprzednim akapicie pieśń, w której występuje z Zarembą oraz tragikomedia Jacka Kowalskiego (2001) "Historia o Gogolewskim".

Konfederacja upadła
Konfederacja barska zakończyła się w 1772 r. W Wielkopolsce powstała Izba Konsyliarzowa, porównywalna do rządu Wielkopolski, która pozwoliła na pobór wojska. Dzięki temu udało się np. wysłać ze Zdun 100 - osobowy oddział. W tym samym roku rozpoczął się I rozbiór Polski. W 1793 r. Wielkopolska znalazła się pod zaborami, spod których uwolniła się dopiero na początku 1919 r.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto