Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Paterek: Patriotyzm to nie pasja, to pewna powinność wynikająca ze świadomości i wychowania w wartościach

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Prezentujemy krótką rozmowę z Piotrem Paterkiem, jednym z członków Fan-Clubu Lecha Poznań (FC Krotoszyn), jedną z osób decyzyjnych w lokalnych strukturach.

Od lat jako kibice czcicie pamięć nie tylko Powstańców Wielkopolskich, ale i Żołnierzy Wyklętych. Zauważyłem, że z roku na rok jest coraz więcej takich pasjonatów patriotyzmu. Czym jest to spowodowane?
Patriotyzm to nie pasja, to pewna powinność wynikająca ze świadomości i wychowania w wartościach. Jeden z ojców naszej niepodległości z 1918 roku napisał tak: "Jestem Polakiem - więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka." Ludzie o których zapytałeś nie rzadko poświęcali swe życie, by ojczyzna była wolna, a język ojczysty nie był powodem do represji i ciemiężenia. Od lat mamy wolność w sferze intelektualnej. Można badać, pisać o tym, co wyniknęło z badań i czytać. Mamy też dużo lepszy dostęp do wiedzy i przepływ informacji. Nie jesteśmy skazani na propagandę, która towarzyszyła terrorowi. Młodzi ludzie zaczęli grzebać na śmietniku historii i natrafili na kości. Okazało się, że są to kości prawdziwych bohaterów, a nie tych, których aparat propagandowy nakazywał czcić siłą i kłamstwem. Młodzi garną się do tego, bo jest to prawdziwe i zwyczajnie nasze, polskie.

Jako kibice preferujecie inny styl czczenia bohaterów, niż np. władze miejskie. Iluminacje są czymś niezwykłym. Poza tym zbieracie środki na remonty grobów powstańczych. Jakie jeszcze działania podejmujecie?
Przede wszystkim pamiętamy, to najważniejsze. Nie szukamy wymówek, by uchylać się od pewnych obowiązków. Osoby pełniące najwyższe urzędy w naszym mieście podniosły podatki, sobie wynagrodzenie, a zapomniały natomiast o bohaterach. Nie pierwszy raz zresztą. Narodowy Dzień Pamięci Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego będzie obchodzony w Krotoszynie bardzo skromnie. Nie liczę organizowanej od lat wieczornicy, którą przygotowuje muzeum i robi to na poziomie oraz niezależnie od tego, czy burmistrz Krotoszyna życzy sobie czy nie. Nie trzeba jechać do Poznania, wystarczy do Jarocina, czy Ostrowa Wielkopolskiego, by poczuć właściwy klimat. W wielu wielkopolskich miastach w okresie przedświątecznym powiewają powstańcze flagi i ogłasza się agendy różnych wydarzeń tematycznych. Aż trudno uwierzyć, że nasz burmistrz jest z wykształcenia historykiem. Widocznie przez pięć lat studiów nie zrozumiał wagi powstania wielkopolskiego dla regionu. Powstałą lukę wypełniamy z ochotą i uśmiechem na ustach, w myśl zasady: świętujmy zwycięstwa!

Czy nie uważasz, że panuje tzw. moda na patriotyzm i Powstanie Wielkopolskie z okazji niedawnej 100. rocznicy oraz ustanowienia tego dnia świętem państwowym?
O modzie nie potrafię się wypowiedzieć. Mam zupełnie inny punkt widzenia. Moi przodkowie bili się za Polskę nie tylko w powstaniu wielkopolskim. Nieskromnie dodam, że kibice Lecha Pozanań mają swój ogromny wpływ na to co uchwalił parlament, czyli nowe święto państwowe. Są to lata pracy u podstaw. Można powiedzieć, że zazdrościliśmy nieco stolicy, że kult powstania z 1944 roku jest wpisany w jej wizerunek. Inny czas i dużo inne okoliczności, ale myśmy swe powstanie wygrali i to jest niezwykle istotne w obszarze wychowania, edukacji i pewnego uduchowienia tematem.

Jakie macie jeszcze cele? Co chcielibyście jeszcze zorganizować? Co wyremontować?
Marzy nam się mural na stulecie Lecha Poznań połączony z muralem powstańczym, który będzie przedstawiał pociąg pancerny nr 11, późniejszy "Poznańczyk". Miał on znaczenie militarne i symboliczne w wyzwoleniu Krotoszyna przez powstańców, co miało miejsce 1 stycznia 1919 r. To wszystko mocno związane jest ze sobą. Mam na myśli Kolejorza i kult powstania. Ponadto zbieramy dary dla Kresowian, czyli rodaków, którzy zostali za granicą jałtańską i nie mają lekko. Wspieraliśmy jako kibice Lecha wielkopolskie szpitale, zwłaszcza krotoszyński. Wszyscy pamiętamy jaka była sytuacja na początku pandemii. Nikt nie wiedział dokładnie o co w tym chodzi, a brakowało wielu potrzebnych rzeczy. Stanęliśmy na wysokości zadania. Dziś pielęgniarki, które nas zapamiętały uśmiechają się z wdzięcznością na ulicy. To miłe. Stałym naszym działaniem jest organizacja Zbiórki Powstańczej, której celem jest renowacja grobów powstańców wielkopolskich. Zapowiadamy także wiosną niespodziankę sportową, która mam nadzieję wypełni nowy stadion po brzegi.

Jakie plany macie na remonty grobów? Kogo w pierwszej kolejności one obejmą? Jak długa jest lista osób?
Przed Świętami zlecone zostały prace dotyczące trzech grobów na cmentarzu parafialnym w Krotoszynie. Jak tylko aura pozwoli, kolejni trzej bohaterowie spoczywać będą w całkowicie nowych mogiłach. Nowy nagrobek oraz dobre słowo proboszcza parafii farnej są gwarantem ich nietykalności. Nowe groby zostaną na lata, a z nimi mam nadzieję pamięć i właściwa interpretacja ich bohaterskich czynów. Na początku stycznia spotykamy się w Kaliszu u konserwatora zabytków. Obecny będzie burmistrz Sulmierzyc, proboszcz tejże parafii, radna Karolina Zaborek-Kulawska, a celem będą rozmowy prowadzące do napisania wniosku o środki na remont starego cmentarza w Sulmierzycach. Tam również spoczywają powstańcy. Na ten cel zabezpieczyliśmy kilkadziesiąt tysięcy złotych i kwota ta będzie wkładem własnym przy konstruowaniu projektu. Jestem przekonany, że rozmowy będą owocne i niebawem zobaczymy ich namacalne efekty.

Czy są osoby z naszego powiatu zapomniane, które chcielibyście upamiętnić?
Z czasem pomyślimy o nowym pomniku państwa Milaszewskich. Marianna Milaszewska ps. „Zasada” to urodzona w Krotoszynie łączniczka i sanitariuszka w powstaniu warszawskim. Spoczywa wraz z mężem Marianem w bardzo skromnej mogile na naszym cmentarzu. Regularnie ich odwiedzamy, podobnie jak wielu innych mniej lub bardziej zapomnianych bohaterów. Chciałbym podziękować koleżankom i kolegom z FC Krotoszyn za wspólnie podejmowane działania. Super, że Wam się chce i czujecie taką potrzebę. Kibicowanie to nie tylko stadiony, ale również praca u podstaw dla ojczyzny i lokalnej społeczności. Zapraszamy w nasze szeregi wszystkich, którym Lech Poznań nie jest obojętnym klubem, a wszystkich uwrażliwionych pamięcią o zwycięskim powstaniu wielkopolskim zapraszamy do obejrzenia naszej iluminacji. Odpalamy 27 grudnia o godzinie 18:00 w rynku. Życzę wszystkim Czytelnikom zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, a w nowym roku pomyślności oraz powrotu do normalności. Kibicom Lecha mistrzostwa i zdobycia Pucharu Polski. Hej Lech!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto