Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piast Kobylin - Kendzia odejdzie?

Wojciech Miller
Lider Piasta w meczu z Chemikiem Bydgoszcz strzelił trzy gole. Myśli jednak o odejściu z Piasta

Ten moment musiał kiedyś nadejść, ale nikt nie spodziewał się, że tak szybko. Krzysztof Kendzie jest prawdziwym liderem kobylińskiego Piasta. Doświadczony pomocnik w Kobylinie gra już ponad osiem lat. W tym czasie dorobił się wręcz statusu ikony, a nawet legendy klubu. Marcin Kałuża rozpoczyna ustalanie składu nie od bramkarza, a właśnie od ,,Siwego''. Kendzia był bohaterem spotkania z Chemikiem. Jego zespół wygrał 4:1, a zawodnik zdobył wszystkie bramki.
- Powiem szczerze, że nie pamiętam meczu, w którym strzeliłbym tyle goli. Po trzy już mi się zdarzały, ale czterech nie pamiętam. Tak naprawdę nie ważne jest kto trafia do siatki, bo liczą się punkty, a te nam są bardzo potrzebne - przyznaje bohater niedzielnego spotkania.

W rozmowie z nami podał zaskakującą informację, która zasmuci kobylińskich kibiców.
- Mam 39 lat i chociaż lekarze już dawno powiedzieli mi, żebym dał sobie spokój z piłką, to dopóki mi noga nie odpadnie, to będę grał. Myślę jednak o odejściu z Piasta. Chciałbym jeszcze w swoim życiu zagrać w innym klubie, zmienić klimat i otoczenie. Umowę mam podpisaną do czerwca, ale może jakiś klub zainteresuje się mną już zimą - tajemniczo zdradził kapitan Piasta.
Doświadczony zawodnik zanim jednak podejmie ostateczną decyzję, zapewnia, że zrobi wszystko, aby Piast jak najczęściej wygrywał.
- Mamy jednak bardzo wąską kadrę, która pozwala nam walczyć tak naprawdę co najwyżej o ósme miejsce. Na szczęście mamy już mecze z przeciwnikami z górnej części tabeli za sobą. Przegraliśmy je, ale można powiedzieć, że było to w planie. Musimy wygrywać z drużynami, które są z nami w bliskim kontakcie i jak na razie ten plan realizujemy - dodaje Kendzia, który dwie z czterech bramek zdobył po swoich firmowych uderzeniach z rzutów wolnych. - Krzysiek jest znany z bardzo dobrze egzekwowanych fragmentów gry. Bramkarz Chemika widząc, że Krzysiek podchodzi do piłki miał strach w oczach i mówię to z pełną odpowiedzialnością - chwali swojego gracza Marcin Kałuża, szkoleniowiec trzecioligowca z naszego powiatu.
W następnej kolejce zespół Piasta wyjedzie do Konina na mecz z Górnikiem. - Liczę na podtrzymanie serii spotkań bez porażki. Jesteśmy w stanie osiągnąć tam korzystny rezultat - zapewnia Kałuża.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto