Ktoś strzelał do kotów z wiatrówki w Krotoszynie. Mieszkanka apeluje o ostrożność

Niedawno opisywaliśmy, jak w Zdunach ktoś strzelał do kota z wiatrówki. Okazuje się, że nie jest to odosobniony przypadek.

Do podobnej sytuacji mogło dojść przy ul. 1 stycznia w Krotoszynie. Tym razem ofiarą padł kot Mruczek. Pani Anna z Krotoszyna udała się ze swoim kotem na RTG i okazało się, że kot ma w sobie co najmniej dwa pociski od wiatrówki, m.in. w tylnej łapie i w brzuchu. Zaapelowała też w internecie, żeby mieszkańcy uważali na swoje czworonogi.

- Niestety nie złapałam nikogo za rękę, ale śrut w brzuchu i w łapie nie wziął się znikąd. Apeluję do opiekunów psów, kotów w tej okolicy. proszę zwrócić uwagę na swoje zwierzęta. Pomijam, że taki pocisk mógłby też trafić w dziecko i zrobić krzywdę. Strach po ulicy chodzić... A może ktoś zna tego czubka, bo inaczej napisać nie mogę? Strzelanie z wiatrówki jest zakazane w pobliżu domów. Od tego są strzelnice. Strzelanie do zwierząt z wiatrówki jest karalne. To znęcanie się i na to jest paragraf - zaapelowała pani Anna.

Okazuje się, że w tym przypadku organy ścigania są bezradne, bowiem nie wiadomo kto strzelał, dlatego mieszkanka nie zgłosiła sprawy na policję.

- Nikogo za rękę nie złapałam. Nie wiem, jak długo też mój kot to w sobie nosi... Pamiętam, że byłam z nim kiedyś u weterynarza z powodu bólu łapy, ale wzięłam to za efekt bójki z innym moim kotem. Może to akurat było wtedy? Na pewno nie spodziewałabym się postrzału, a w gęstej sierści trudno cokolwiek zauważyć - powiedziała nam krotoszynianka.

Czyn ten podpada pod znęcanie się nad zwierzętami. Warto dodać, że w myśl nowych przepisów uchwalonych 5 lat temu za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech, a gdy sprawca czynu działa ze szczególnym okrucieństwem, to kara ta może wynieść do pięciu lat pozbawienia wolności.

- Najważniejsze zdanie Ustawy o ochronie zwierząt jest zawarte w art. 1 ust. 1 „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”. Świadome zadawanie bólu i cierpienia zwierzęciu jest kwalifikowane jako przestępstwo. Celowe strzelanie do zwierzęcia domowego, jest dla nas znęcaniem się ze szczególnym okrucieństwem, co jest zagrożone karą pozbawianie wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Jest to bezmyślne okrucieństwo, na które nie ma przyzwolenia - powiedziała nam Magdalena Kowal, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Krotoszynie.