Postępowanie miało kilka wątków. Z informacji przekazywanych przez pracowników wynikało, że okna demontowane z budynku firmy oraz kostka brukowa, która miała być założona na zakładowym parkingu - znalazły się poza zakładem na prywatnej posesji.
Czytaj także: Krotoszyn - ciąg dalszy sprawy prezesa Mahle
Później jednak na wszystko znalazły się dokumenty. Pracownicy twierdzili również, że na terenie zakładu montowana była karuzela dla koni do prywatnej stadniny prezesa. Urządzenie jednak zostało zdemontowane. Mówiono też o mobbingu stosowanym przez Andreasa Kosickiego wobec pracowników.
Czytaj także: Prokuratura skontroluje Mahle
Do prokuratury wpłynęło doniesienie o nieprawidłowościach w Mahle. Wszczęto więc śledztwo. Jak informuje Janusz Walczak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. - zabezpieczono dokumenty i przesłuchano szereg osób. Sprawdzano kilka wątków: m.in. znęcania się nad pracownikami i poświadczenie nieprawdy przez pracowników Mahle.
Czytaj także: Karuzela wyrzuci prezesa Mahle?
- Zebrane materiały nie dały jednak podstaw by uznano, że doszło do przestępstwa. Śledztwo zostało więc umorzone - mówi Walczak.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
