INTERWENCJE: Ktoś zostawia na grobach ..numery telefonów. Uważajcie! To mogą być oszuści!

Udajemy się na cmentarz w Krotoszynie. Długo nie szukamy. Takich kartek jest sporo. Nawet na grobie bliskiej osoby dziennikarza piszącego te słowa. Sprawdzamy numer na stronach podejrzanych numerów. Wszędzie podobne informacje: „Uważaj, ten numer jest niebezpieczny odebranie tego numeru, może się skończyć dla Ciebie bardzo źle, możesz stracić pieniądze z konta lub zostać w inny sposób oszukany. Pod żadnym pozorem nie odbieraj niebiezpiecznego numeru”; „Kartka z numerem zostawiona na grobie pod zniczem” ; „Karteczka pod zniczem w Zdunach”; „Oszuści. Kartka na grobie w zniczu na cmentarzu. Podają się za firmę odszkodowawczą. Mówią, że pomogą uzyskać odszkodowanie za śmierć bliskich”; „Oszuści. Kłamią, że zmarły zginął w wypadku i oni pomogą odzyskać ubezpieczenie. Zgłoszone na policję jako próba wyłudzenia danych i oszustwa” czy „Jakiś idiota szukający kasy po zmarłych– to kilka informacji, które znajdujemy na stronie internetowej www.czyj-numerek. pl.

Podobne kartki pojawiają się w ostatnich tygodniach na cmentarzach w całym regionie. Teksty na kartkach są różne. Raz jest prośba o kontakt z „kancelarią”, innym razem tajemnicza osoba ma ważne informacje i działa, „zachowując szacunek dla zmarłego”. Czasem wyznaczone są godziny, w których można zadzwonić. Innym razem jest prośba o nagranie się na sekretarkę. Nigdy nie ma adresu firmy, nazwiska nadawcy ani niczego poza numerem telefonu komórkowego.

Zadzwoniliśmy pod wszystkie numery podane na kartkach znalezionych na grobach w Krotoszynie. Wszystkie – bez najmniejszego odzewu. Na jednym z telefonów w sieci Play od razu wyskoczyło hasło: Odszkodowania, ale też zgłaszała się anonimowa poczta głosowa.

Niektórym mieszkańcom Krotoszyna udało się dodzwonić pod jeden z zostawionych numerów. Po drugiej stronie zgłosiła się kancelaria, ale nie cmentarna, tylko odszkodowawcza. Okazało się, że kartki pojawiły się przede wszystkim na grobach młodych, zmarłych tragicznie osób. Do wypadków dochodziło niedawno.– To dzieło oszustów, którzy poumieszczali na grobach te kartki. Pod pretekstem pomocy w uzyskaniu odszkodowania chcą oni wyłudzać pieniądze – informują znajomi księża.

Na razie do krotoszyńskiej policji nie dotarło żadne zawiadomienie o oszustwie popełnionym przy użyciu cmentarnych kartek. – Żadne zgłoszenie do nas nie wpłynęło. Dlatego apelujemy aby zgłaszać tego typu zdarzenia bezpośrednio na policję – informuje Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji. Krotoszyńska policja podkreśla, że oszuści wykorzystują fakt, że na groby bliskich przychodzą często osoby starsze i podatne na sugestie. Wykorzystują też autorytet opiekującej się cmentarzem parafii. – Przestępcy wykorzystują instytucje, które budzą zaufanie ofiary. Tak samo jest w przypadku oszustw „na policjanta”, i „na wnuczka” – mówi Piotr Szczepaniak. Zalecamy dużą ostrożność w rozmowach z nieznanymi osobami. Nie przekazujmy nieznajomym swoich danych ani pieniędzy. – Trzeba uważać, oddzwaniając pod nieznany numer - ostrzega Piotr Szczepaniak.

Z danych gromadzonych przez Urząd Statystyczny, polscy abonenci otrzymują krótkie, nieodebrane połączenia z krajów afrykańskich. I nieświadomie oddzwaniają, co skutkuje bardzo wysokimi rachunkami. Trzeba to mieć na uwadze bo można stracić sporo pieniędzy. Apelujemy zatem do wszystkich mieszkańców – nie tylko Krotoszyna, ale również innych miejscowości z powiatu krotoszyńskiego o nie dzwonienie na żaden numer,który nie posiada danych teleadresowych. Tylko takie numery mogą wzbudzić nasze zainteresowanie. Można je bez problemu sprawdzić w internecie. Jesli firma istnieje będzie posiadać odpowiednią stronę ze wszystkimi możliwymi danymi w tym dane osoby zarządzającej firmą itd. Dodatkowo warto mieć na uwadze fakt, że sam numer komórkowy nic nam nie mówi. Już to powinno wzbudzić nasz niepokój.

center>