Nie spodobało się krotoszyńskim radnym opracowanie dotycząc e funkcjonowania obiektów wchodzących w skład Centrum Sportu i Rekreacji Wodnik, przygotowane przez wrocławską firmę Aquaco. Uważają, że wydane na analizę pieniądze wyrzucono w błoto. Oprócz wymienianki, co trzeba wyremontować i ile to może kosztować, dokument nie zawiera żadnych wskazówek, jak lepiej zarządzać obiektami i co należy zrobić, by sytuacja finansowa uległa poprawie. Nie zostawili więc radni suchej nitki na Robercie Musiale, który prezentował efekty pracy firmy Aquaco.
Jak się okazuje, na remonty wszystkich obiektów miasto musiałoby wydać kilkanaście milionów złotych. Kryta pływalnia wymaga aż 1,5 mln (głównie na system uzdatniania wody), najpilniejsze remonty na basenie odkrytym przy Ogrodowskiego pochłonęły by ponad 700 tys. zł, hala sportowa przy ul. Sportowej - prawie 1,1 mln, hala przy Młyńskiej - 50 tys. zł, stadion - prawie 400 tys., teren wokół Jeziora Odrzykowskiego - 320 tys. zł.
Skąd wziąć tyle pieniędzy? Musiał zaproponował zastanowienie się nad coraz popularniejszym partnerstwem publiczno-prawnym, co nie spodobało się ani radnym, ani tym bardziej skarbnikowi Grzegorzowi Galickiemu. Ten z kolei uważa, że trzeba spróbować sięgnąć po pieniądze unijne, gdyż w następnym rozdaniu dotacja może wynieść nawet 85 proc.
- Już raz próbowaliśmy partnerstwa z prywatną firmą i nic z tego nie wyszło - przypomina Sławomir Augustyniak. Nowe oblicze miał zyskać wówczas hotelik przy sali na stadionie, który do tej pory tylko straszy.
Przedstawiciel wrocławskiej firmy jest zdania, że nie warto wkładać pieniędzy w remont pływalni przy Ogrodowskiego, tylko wybudować nową tuż obok Wodnika. To podniosło by atrakcyjność całego obiektu.
Niezadowoleni z braku konstruktywnych rozwiązań radni i szefowie magistratu sami zaczęli rzucać propozycje zmian. Jedni przeniesienie basenu odkrytego uważają za absurd, inni twierdzą, że wszystko powinno być skupione w jednym miejscu. Pieniądze ze sprzedaży terenu przy Ogrodowskiego i hali przy Młyńskiej (bo po co miastu dwie hale - pyta wiceburmistrz Ryszard Czuszke) - mogłyby zostać przeznaczone na remont Wodnika i rozbudowę obiektu o część otwartą.
- A hotelik przy stadionie powinniśmy zburzyć - dodaje Czuszke.
Radni na razie żadnych decyzji nie podjęli. A obiekty CSiR Wodnik - się sypią.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?