Art Club Rozchulantyna to nie był zwykły pub, gdzie można się było napić piwa i ponarzekać. To było magiczne miejsce, które w każdy piątek i niektóre soboty zamieniał się w lokalną stolicę kultury. Odbywały się wówczas koncerty, imprezy taneczne, wydarzenia sportowe i wystawy.
Art Club Rozchulantyna
Dziś już nie istnieje, ale dla wielu krotoszynian to nadal niezapomniane miejsce najlepszych imprez tanecznych, koncertów muzyki niszowej i wspomnień. Lokal mieścił się na krotoszyńskim Rynku (wejście było przez kamienicę), ale można tam było dotrzeć również od ul. Słodowej.
Właścicielem lokalu był Mariusz Ossowski, znany smoszewski społecznik, a na co dzień muzyk zespołu RHO i dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Pogorzeli. Lokal istniał w latach 1997-2011.
Rozchula to miejsce wielu wspomnień
- Były piwa, wódki, wina oraz chleb ze smalcem i ogórki produkcji mojej mamy Kazimiery. Były tez koncerty, wydarzenia sportowe, bilard, rzutki, wystawy i spotkania autorskie. Co mnie ktoś widzi na ulicy lub mnie zaczepia w internecie to nie mogą mi darować, że zamknąłem ten lokal. Wtedy ogłoszono konkurs na stanowisko dyrektora MGOK w Pogorzeli i wygrałem. Okazało się, że po wygraniu konkursu pojawił się konflikt ustawowy, że nie mogłem jako dyrektor prowadzić działalności gospodarczej. Poza tym wielu sąsiadów zgłaszało, że był hałas i głośna muzyka, więc mogło się to zakończyć wnioskiem o wycofanie koncesji na sprzedaż alkoholu - wspomina Mariusz Ossowski.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?