Tym razem wydarzenie będzie miało inną niż zazwyczaj formę. Rozpocznie się ono koncertem w wykonaniu prof. UAM dr. hab. Jacka Kowalskiego – poety i pieśniarza, historyka sztuki oraz tłumacza literatury starofrancuskiej na język polski.
Następnie odbędzie się debata pod tytułem: „Konfederaci – czy żołnierze wyklęci XVIII wieku?”
„Muzealne Spotkania z Historią” to cykl, w ramach którego pragniemy organizować różnego rodzaju wystąpienia na tematy związane z ogólnie pojętą historią – również regionalną. Prelegentami są każdorazowo historycy lub pasjonaci historii.
ZWIĄZKI KROTOSZYNA Z KONFEDERACJĄ BARSKĄ
Konfederację barską utworzono na Podolu 29 lutego 1768 roku, w obronie wiary katolickiej i niepodległości Rzeczypospolitej, a przeciw kurateli Rosji i królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu, wspieranemu przez wojska rosyjskie. Celem tego zbrojnego związku było zniesienie ustaw narzuconych przez Rosję, zwłaszcza tych dających równouprawnienie innowiercom. Walka konfederatów trwała aż do roku 1772. i przez niektórych historyków uważana jest za pierwsze polskie powstanie narodowe. Ogólną nazwą konfederacji barskiej określa się 66 lokalnych konfederacji, utworzonych na terenie Korony i Litwy, których przedstawiciele stworzyli zorganizowany pod koniec października 1769 naczelny organ władzy zwany Generalnością.
Wydarzenia z czasów konfederacji odcisnęły swoje piętno również na Krotoszynie i jego okolicach. Jeszcze w roku 1767 w kościele klasztornym oo. trynitarzy (wówczas drewnianym) odbył się sejmik szlachty województwa poznańskiego i kaliskiego, podczas którego 27 maja zawiązano prorosyjską konfederację, przekształconą w Radomiu w konfederację generalną. Bezpośrednim następstwem zaaranżowanej przez Rosjan konfederacji radomskiej było zawiązanie konfederacji w Barze.
Konfederaci barscy pod dowództwem regimentarza Wojciecha Rydzyńskiego przemieszczali się na południe. Wczesnym rankiem 14 czerwca 1768 roku oddział został pod Krotoszynem zaskoczony przez atak wojsk rosyjskich ppłk. Konstantynowa i mjr. Drewicza. Po krótkim oporze, wobec liczebnej przewagi Rosjan (1500 żołnierzy), konfederaci zdecydowali się na odwrót, który szybko przekształcił się w ucieczkę. Rosjanie ścigali żołnierzy Rydzyńskiego aż do Zdun, gdzie miejscowi innowiercy poblokowali ulice wozami i sami rzucili się do walki z Polakami.
W 1769 r. do Krotoszyna, Kobylina i Zdun wdarły się oddziały kozaków mjr. Drewicza w poszukiwaniu ukrywających się konfederatów barskich. Z tym właśnie wydarzeniem związana jest legenda o krotoszyńskim klasztorze oo. trynitarzy. Jesienią tego samego roku dowódca jednego z oddziałów konfederackich – Onufry Gniewomir Bęklewski, ściągał z kontrybucję z dóbr krotoszyńskich. W tym samym również czasie na miasta wielkopolskie nałożono obowiązek wystawienia i wyekwipowania 3000 rekrutów, dla wzmocnienia wojsk konfederackich. Krotoszyn miał wystawić 30 żołnierzy, Koźmin 15, Kalisz 50, a Zduny i okolice – 100.
Wzmocnione w ten sposób oddziały konfederatów ze zmiennym szczęściem toczyły walki do początku 1771 roku, kiedy w granice Wielkopolski zaczęły przenikać coraz silniejsze oddziały pruskie. Wojska te uprzedzały przygotowywany już pierwszy rozbiór Polski. Do Krotoszyna prusacy wkroczyli ze Śląska, najprawdopodobniej w listopadzie 1771 roku, lecz zostały wyparte przez stacjonujący w mieście garnizon należący do dziedziców miasta – Potockich. Przeprowadzona niedługo później ponowna próba opanowania Krotoszyna prawdopodobnie również się nie powiodła, choć zarówno J. Łukaszewicz i K. Krotoski podają, że wojska pruskie gen. Alvenslebena stacjonowały w mieście do 1773 roku.
źródło: telemagazyn.pl/x-news.pl.
center>
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?