Przypomnijmy, że Zespół Ratownictwa Medycznego z Koźmina otrzymał wezwanie do wyjazdu do nieprzytomnego, pijanego mężczyzny, który leżeć miał przed swoim domem w Maciejewie (gm. Rozdrażew).
Podczas transportu, pacjent był agresywny, słownie ubliżał ratownikowi, który siedział obok niego. Gdy ratownik zwrócił mu uwagę, by się uspokoił i nie niszczył znajdującego się w karetce sprzętu, ten uderzył w monitor nowoczesnego defibrylatora i uszkodził go. Przyjęty został na SOR. Lekarz dyżurny potwierdził stan upojenia alkoholowego, po wykonanych niezbędnych badań, mężczyzna został wypisany z oddziału i przekazany policji, która przetransportowała go na komendę.
Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze o którą wnioskował prokurator.– Został skazany na 7 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Musi również zapłacić szpitalowi ponad sześć tysięcy złotych za naprawę uszkodzonego przez siebie defibrylatora, znajdującego się na wyposażeniu karetki, którą był transportowany z Maciejewa do szpitala w Krotoszynie – informuje Sławomir Pałasz, rzecznik SP ZOZ w Krotoszynie.
To jednak nie koniec. Mężczyzna musi też wystosować pisemne przeprosiny dla ratowników medycznych i wypłacenia im po 800 zł tytułem zadośćuczynienia. Ma także zobowiązać się do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu i pokryć koszta sądowe.
Uważacie, że to surowa kara? Czekamy na komentarze.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?