Weterynarz bez kasy fiskalnej

Weterynarze nas oszukują – uważa rolnik Kazimierz Czajka. – Mimo, że jest obowiązek posiadania kas fiskalnych tylko mała część z nich wystawia nam paragon i to jeszcze nie wyszczególniając w nim jakie leki używa. I potem dziwimy się, skąd taki wysoki rachunek. 1 maja weszło rozporządzenie Ministra Finansów nakładające obowiązek używania kas fiskalnych m.in. przez adwokatów, lekarzy i weterynarzy. Okazuje się, że unikają oni wypełniania tego obowiązku, tłumacząc, że dotyczy on podatników, których roczny obrót w 2010 roku przekroczył 40 tys zł. Jednak większość lekarzy, nawet jeśli takie dochody miała, to ich nie wykazywała, tym bardziej, że bez kas było to trudne im do udowodnienia. Podobnie jest z weterynarzami. Ci, którzy jeżdżą do pacjentów na wizyty domowe muszą mieć ze sobą przenośną kasę fiskalną. Jak podkreślają nie jest to dla nich wygodne rozwiązanie, ale kara za brak urządzenia może być dotkliwa.
– Trudno nam ocenić czy wszyscy zobowiązani do tego podatnicy, zainstalowali kasę. To wykażą dopiero kontrole, które będą prowadzone w lipcu – zapowiada
Janusz Tuszyński, zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Krotoszynie.

Pracownicy sklepów z kasami fiskalnymi, twierdzą że w ostatnich miesiącach nie wzrosła sprzedaż kas. – Wszyscy tłumaczą się, że ich obroty nie przekraczają 40 tys. zł – powiedział nam pracownik krotoszyńskiego sklepu z kasami „IteCom”. Duża część weterynarzy unika jednoznacznej odpowiedzi czy zakupiła kasy fiskalne.
Weterynarz z Koźmina, mówi, że nigdy kasy fiskalnej nie używał a klienci nigdy o paragon nie pytali. - Uważam, że jeżeli ktoś ma zaufanego weterynarza, to nie boi
się oszustwa – uważa.
Innego zdania jest krotoszyński weterynarz Mariusz Wicenciak. Jego klienci zawsze wychodzą z paragonem w ręku. – Skoro weszło takie rozporządzanie weterynarze nie mają wyjścia imuszą się do niego stosować. Nasze obroty są przecież wyższe niż 40tys. zł, nie mamy więc innej możliwości. Oczywiście, jeżeli usługę prowadzi jakiś emerytowany weterynarz i ma niewielkie dochody, to może pozwolić sobie na zwolnienie z tego obowiązku – mówi Wicenciak.
Jeśli już weterynarz używa kasy fiskalnej to problemem są leki, których wbrew nowym przepisom, nie wykazują na paragonach. – Przyjeżdżają na 10 minut i kasują takie sumę, że głowa mała. Powinno być czarno na białym pokazane jakie leki zastosowali i za jaką cenę. To pozwoliłoby porównać je z konkurencją – powiedział nam rolnik spod Krotoszyna Franciszek Kubiak.