Razem z mamą prowadzi salon przemian dla pań. Warto poznać naszą kolejną pasjonatkę

Czym zajmuje się Pani na co dzień?
– Jestem mamą dwójki dzieci, żoną, córką i przyjaciółką. Zawodowo natomiast jestem członkiem zarządu spółki Open Global. Prowadzę również własną działalność, gdzie od niedawna razem z mamą otworzyłyśmy sklep Metamorfoza, czyli salon przemian, gdzie sprzedajemy odzież używaną, jak również organizujemy różne wydarzenia dla kobiet. Jednak najwięcej satysfakcji sprawia mi prowadzenie szkolenia dla firm oraz prowadzenie coachingów. Założyłam też stronę zycienaniby.pl, gdzie piszę o ternarach i szkoleniach, na których byłam i wiem, że są godne polecenia. Od dziesięciu miesięcy prowadzę klub „zmotywowani do zmian” i spotykamy się w pierwszy czwartek każdego miesiąca, gdzie prowadzę bezpłatne warsztaty.
Jaką trzeba przejść drogę, aby zostać coachem?
– W 2010 roku sama zaczęłam korzystać z pomocy coacha. W sumie nigdy o tym nie mówiłam, bo na początku było mi wstyd. Na tamte czasy było to dość nietypowe posunięcie z mojej strony. Pamiętam, gdy w 2011 roku otworzyłam swo-ją pierwszą firmę wtedy bardzo potrzebowałam wsparcia i przez rok jeździłam na sesje do Wrocławia. Po roku zrezygnowałam, a temat odżył dwa lata później. W 2014 roku wykupiłam pakiet szkoleń, gdzie uzyskałam certyfikat międzynarodowego coacha. Moim celem nie było jednak zostać coachem. Mój cel był całkiem inny. Ja po prostu chciałam pomóc sobie. Natomiast życie napisało inny scenariusz. Dwa lata jeździłam do Warszawy, tydzień w Warszawie tydzień w Krotoszynie tak, aby faktycznie wyszlifować moje umiejętności. Zrobiłam dodatkowo szkolenia z różnych technik coachingu i do tej pory się dokształcam, bo chcę być na bieżąco.
Kto częściej korzysta z Pani pomocy, kobiety czy mężczyźni?
– Na początku więcej mężczyzn. Spowodowane to było tym, że sesje prowadziłam w różnych miastach, a tam to już jest naturalne i osoby, które prowadzą swój biznes korzystają z takich usług. Teraz mam coraz więcej sesji lokalnie i tu więcej kobiet jest otwartych do pracy nad sobą.
A co z tym pięknem na wyciągnięcie ręki?
– Piękno mamy w sobie i wystarczy po nie sięgnąć i właśnie po to został powołany sklep Metamorfoza. Pamiętam jak rozmawiałam z moją mamą, która jest schorowaną kobietą, dlaczego nie dba o siebie i usłyszałam pytanie: ale po co? Wiec dałam jej powód. Dziś mama wygląda cudownie, cieszy się życiem i zapomniała o chorobach, ubiera się pięknie i odmłodniała o 20 lat. Dokładnie 3 lutego pierwszy raz na nasze zaproszenie przyjechała stylistka z Warszawy Agnieszka Herezo wraz z Łukaszem Radwanem, którego ubiera do wszystkich jego programów. Zaprezentowała współczesne trendy oraz jak można się ubrać w takim sklepie jak nasz.Było bardzo ciekawie.

źródło: telemagazyn.pl/x-news.pl.

center>