Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka Nożna: Biały Orzeł Koźmin Wlkp. - PKS Racot 1:1 (0:0)

Przemysław Bochna
Kolejny ligowy mecz mają za sobą piłkarze Białego Orła z Koźmina. Tym razem podejmowali u siebie ekipę PKS Racot. Mecz odbył się w minioną sobotę, 22 kwietnia na boisku w Koźminie.

Ekipa Orła była faworytem tego spotkania bowiem PKS Racot znajduje się w strefie spadkowej i dość miernie radzi sobie w tegorocznej lidze. Zazwyczaj jednak takie drużyny potrafią płatać figle o czym piłkarze z Koźmina nie mogli zapominać.

Początek meczu pokazał, że mecz będzie twardą przeprawą dla obu ekip. Goście nie mając nic do stracenia rozpoczęli bardzo dobrze. Konstruowali szybkie i składne akcje i już w środku pola próbowali zaskoczyć gospodarzy, Ci jednak byli przygotowani na szarże Racotu i walczyli dzielnie o przejęcie inicjatywy. Warto tylko przypomnieć, że pierwsze spotkanie tych drużyn jesienią to demolka w wykonaniu Orłów, które pokonały Racot aż 5:0. W pierwszej części meczu jednak nic nie wskazywało na to, że ten wynik się powtórzy. Orły zaczynały popełniać błędy, a Racot skrupulatnie to wykorzystywał stwarzając sobie sytuacje bramkostrzelne, z których jednak nic nie wynikało. Orły też miały swoje pięć minut na zdobycie gola, ale w tej części meczu żadnej z drużyn ta sztuka się nie udała.

Po zmianie stron Orły zaczęły grać zdecydowanie lepiej. Piłkarze szukali swojej szansy, ale z mizernym skutkiem. Racot bowiem bardzo dobrze bronił własnej połowy i nie pozwalał na rozwinięcie skrzydeł przez koźmińską ekipę. Dodatkowo szukali szczęścia z kontry. Ta sztuka się opłaciła w 76’ minucie, kiedy na wolną pozycję wybiegł Maciej Czarnecki, kluczowy napastnik Racotu. To on dał swojej ekipie prowadzenie w tym meczu.

Sytuacja dla Orłów z minuty na minutę robiła się coraz bardziej gorąca. Kibice nerwowo czekali na wyrównanie. Biały Orzeł postawiony pod murem zaryzykował bardziej agresywną grą i remisuje, ale dopiero w 85’minucie po strzale Krzysztofa Czabańskiego. Do końca na boisku panowała już nerwowa atmosfera, Żadnej z drużyn nie udało się strzelić bramki. Podział punktów jak najbardziej zasłużony.
Kolejny mecz Biały Orzeł rozegra już w najbliższą sobotę, 29 kwietnia na boisku w Kościanie, gdzie zmierzy się z miejscową Obrą. Mecz trudny bowiem ekipa Obry znajduje się w czubie tabeli ligowej na czwartym miejscu i wciąż mierzy w pierwszą trójkę. Ekipę Białego Orła stać jednak na wygraną co już niejednokrotnie w tym sezonie piłkarze udowodnili. Czy tak właśnie będzie? Odpowiedź już za tydzień. Początek tego pasjonującego widowiska o godzinie 16:00. Zapraszamy wszystkich kibiców do wsparcia swoich piłkarzy.

Skład Białego Orła:
Skład wyjściowy: Paryk Szulc, Dawid Dolata, Paweł Majusiak, Dawid Guźniczak, Krzysztof Czabański, Oskar Maciejewski, Szymon Gałczyński, Michał Sztok, Artur Błażejczak, Marcin Szymkowiak, Piotr Walczak; rezerwa: Wojciech Kamiński, Sebastian Kaźmierczak, Łukasz Bastrzyk, Mikołaj Szulc, trener: Maciej Dolata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto