Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby w tenisie stołowym dla Spółdzielcy Kobylin. I drużyna Krotosza wysoko zawiesiła jednak poprzeczkę swoim rywalom

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
W meczu 7 kolejki III ligi gr. południowej w tenisie stołowym, doszło do długo oczekiwanych derbów powiatu. Naprzeciw siebie w krotoszyńskiej hali OSiR stanęły teamy z Krotoszyna i Kobylina. Po zaciętym spotkaniu minimalne lepsi okazali się goście zwyciężając 8:6.

Zgodnie z tradycją taka derbowa rywalizacja miała wiele podtekstów. Spotykali się przyjaciele, których łączą zażyłe relacje. Znają w większości swoje słabe i mocne strony. Dlatego wielką wagę odgrywał tu oprócz umiejętności stricte sportowych, zastosowana taktyka. Warto przypomnieć, że w III lidze rozgrywa się ogółem 14 pojedynków, w tym 2 deblowe. Odpowiednie rozstawienie powoduje, że dany zawodnik zagra z określonym rywalem, a z innym nie dane mu będzie rywalizować.

Na papierze murowanym faworytem był team Spółdzielcy Kobylin. Nie dość, ze w składzie posiada doświadczonych zawodników, to jeszcze miejsce w tabeli pretendowało to w tym teamie upatrywać zwycięzcę. Wszak w czasie poprzednich 6 batalii, wywalczyli 8 punktów w ligowej tabeli. Dawała im to 7. w tabeli.
Tymczasem krotoszynianie mieli na swoim koncie jedynie 2 zwycięstwa, a zatem 4 oczka i plasowali się 3 pozycje niżej w tabeli od swoich przeciwników. Cel krotoszynian na ten sezon jest prosty. Jest nim spokojne utrzymanie na tym etapie rozgrywek z udziałem 14 klubów. Marzenia kobylinian sięgają znacznie wyżej, Chcą po zakończeniu sezonu zająć miejsce w górnej połowie tabeli. Choć gwoli ścisłości trzeba dodać, iż awans do II ligi jest też poza ich zasięgiem.

Jednak spotkanie derbowe jak wiadomo rządzi się własnymi prawami. Dlatego od początku wyczuwało się zdenerwowanie i napięcie wśród przedstawicieli obu drużyn. Skutecznie je obniżył znany tenisista stołowy Stanisław Gdynia. Lider i nestor Krotosza, który z powodzeniem gra w III krotoszyńskiej drużynie, odpowiadał w tym dniu za dokumentację i wypełnienie protokołu meczowego. Już podczas prestacji zespołów, starał się rozśmieszyć zawodników i sprawić ze ten mecz miał mieć pogodne oblicze. Jak zaznaczał w późniejszej rozmowie nie apelował o zachowanie zasad fair play, z prostego powodu. Znał poszczególnych graczy wiedział, jaki poziom etyczny prezentują. Jak się później okazało miał doskonale wyczucie.

Rywalizowano na 2 stołach, a drugiej polowce sali swój mecz na poziome IV ligi rozgrywały rezerwy Krotosza, którzy zmierzyły się z czerwoną latarnią tamtej ligi- teamem Tarchalanki Tarchały Wielskie. Warto dodać, ze ten pojedynek zakończył się zwycięstwem gospodarzy 10:1. W IV lidze gra się do zdobycia 10 punktu. Możliwy jest oczywiści remis po 9:9 po rozegraniu kompletu 18 meczów.

Większość kibiców, a było ich więcej niż zazwyczaj czekało na rozstrzygnięcia w derbach. Już pierwsze mecze wskazały, że faworyt z Kobylina , nie zamierza dać szansy gospodarzom. Po pierwszej serii gier singlowych na tablicy wyników widniał wynik 1:3. Mecze na swoją korzyść rozstrzygnęła zdolna juniorka Klaudia Wachowiak zwyciężając Konrada Miazka 3:0 w setach. Mateusz Jarus zaliczył triumf nad ambitnie grającym Bartłomiejem Kostrzewą 3:1 w setach. Punkt zdobył też nauczyciel wychowana fizycznego w SP w Kobylnie Robert Wachowiak. On pokonał Sławomira Grzelskiego po tie-breaku 3:2. Honoru krotoszynian bronił w tym czasie Tomasz Olejnik. Zwyciężając Ryszarda Brudera 3:1 w setach, pokazał, iż gospodarze nie zamierzają się poddać i walka o każdy punkt trwać będzie nadal.

Pokazały to pojedynki deblowe Oba bardzo zacięte wygrane przez krotoszynian. Grzelski z Kostrzewą pokonali w nich Wachowiaków, a Mazek z Olejnikiem Brudera i Jarusa. Na tablicy wyników pojawił się remis po 3. Mecz zaczynał się na nowo. Zostały 2 serie gier. Teraz emocje sięgnęły zenitu. Zawodnicy obydwu drużyn zdawali sobie sprawę, iż poszczególne pojedynki coraz więcej ważą i znaczą. Dlatego nie brakowało efektownych wymian, po których ręce widzów same składały się do oklasków.

Pierwsza z pozostałych 2 serii meczów singlowych zakończyła się remisem. Przed ostatnią serią wynik był nierozstrzygnięty i brzmiał po 5. Krotoszynianie po raz kolejny uwierzyli, iż mogą sprawić niespodziankę i wywalczyć chociaż jeden punkt.
Niestety ostanie 4 pojedynki zakończyły się nie po myśli gospodarzy. Najpierw Bruder poradził sobie z Kostrzewą 3:0 w setach, a Jarus pokonał Olejnika 3:1 w setach. Pozostały do rozegrania 2 pojedynki. By marzyc o sukcesie krotoszynianie musieli w obu triumfować. Miazek nie sprostał presji przegrywając z Robertem Wachowiakiem 3:1 w setach, Ostatni pojedynek był grą o przysłowiową pietruszkę. Na nic zdała się wygrana Grzelskiego z Klaudią Wachowiak 3:0 w setach, W meczu derbowym triumfował team z Kobylina 6:8 i to on może po tej serii przypisać sobie w ligowej tabeli 2 oczka.

Z komentarzem pomeczowym pospieszył zawodnik II drużyny Krotosza Adrian Kossmann, uważny obserwator sportowych wydarzeń. –

Potwierdziło się jedno. Faworytem derbów powiatu w 3 lidze byli goście z Kobylina mający w składzie m.in. zawodników z przeszłością w Krotoszu grających na poziomie 2 ligi. Mimo to wynik jak najbardziej pozostawał otwarty do samego końca, Miało na to wpływ dobra dyspozycja krotoszynian. Moich kolegów cechowała wiara w końcowy sukces. Do zwycięstwa na pewno zabrakło trochę szczęścia i zimnej głowy w końcówkach setów poszczególnych meczów. Mimo to krotoszyńscy zawodnicy zagrali znakomite zawody. Było widać postępy konfrontując to z początkiem sezonu ligowego. Do tego na meczu panowała przyjazna atmosfera, a na sali zgromadzili się również kibice, którzy żarliwe kibicowały obu zespołom. Z mojej perspektywy było to spotkanie na bardzo wysokim oraz wyrównanym poziomie. Wielkie brawa należą się wszystkim naszym zawodnikom bez względu na końcowy dorobek punktowy

- zaznacza krotoszynianin.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto