18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawna bez pomocy skazana na wegetację - winni są urzędnicy czy przepisy?

Anna Juskowiak
21-letnia, niepełnosprawna dziewczyna została pokrzywdzona nie tylko przez los, ale również przez prawo, które zabrania jej uczęszczania do ośrodka szkolno--wychowawczego w Borzęciczkach. 21-latka nie może się uczyć i rozwijać. Pozostaje jej wegetacja.

Informacje Krotoszyńskie opisują los niepełnosprawnej intelektualnie dziewczyna, która nie może liczyć na pomoc. Jej matka chciała aby 21-latka kontynuowała rehabilitację w Borzęciczkach, ale urzędnicy tego jej odmawiają, powołując się na przepisy. Nie pomogły interwencje ministerstwa i posłanki PO Małgorzaty Adamczak.

Rodzice 21-letniej, niepełnosprawnej dziewczyny rozpaczają, ponieważ od tego roku ich dziecko nie może być wychowankiem Ośrodka w Borzęciczkach, który podlega pod wydział oświaty Starostwa Powiatowego w Krotoszynie.

Urzędnicy rozkładają bezradnie ręce, twierdząc, że rozporządzenie wynikające z ustawy o systemie oświaty, jednoznacznie zabrania im przyjęcia do ośrodka pełnoletniej osoby z głębokim upośledzeniem.

Barbara Jakubek, naczelnik wydziału oświaty w starostwie tłumaczy, że w ośrodku w Borzęciczkach mogą przebywać tylko uczniowie z upośledzeniem umiarkowanym lub znacznym.

Czytaj także: Rozbieżności w interpretacji przepisów ze szkodą dla niepełnosprawnych

Dotychczas dziewczyna miała znaczny stopień upośledzenia więc mogła być wychowanką ośrodka w Borzęciczkach. W tym roku po powtórnym badaniu stopień upośledzenia został zmieniony na głęboki więc dziewczyna nie mogła zostać ponownie przyjęta do ośrodka.

– Jest jednoznaczny zapis w rozporządzeniu, że dzieci z głębokim upośledzeniem w ogóle nie są uczniami, a jeśli dziecko nie jest uczniem to nie może też być wychowankiem – tłumaczy starosta krotoszyński Leszek Kulka.

W obecnej sytuacji dziewczynka jest w domu. Według przepisów cytowanych przez Jakubek i starostę dziewczynka może być wychowanką ośrodka rehabilitacyjno-wychowawczego, gdzie przebywają dzieci i młodzież z głębokim upośledzeniem.

Najbliższy tego typu ośrodek jest w Odolanowie. Dziecko może też brać udział w zajęciach rewalidacyjno-zespołowych, które są prowadzone dla osób z głębokim upośledzeniem we wszystkich szkołach specjalnych, w tym także w Borzęciczkach.

Barbara Jakubek twierdzi, że "zajęcia te są tylko elementem obowiązku szkolnego w wymiarze 20 godzin tygodniowo". – Są to zarówno teoretyczne, jak i praktyczne zajęcia dostosowane do indywidualnych potrzeb każdego dziecka – mówi. Przyznaje, że zajęcia rewalidacyjne pozwalają rozwijać się dziecku, ale dodaje, że nie zastępują one rehabilitacji.

W sprawę niepełnosprawnej dziewczynki zaangażowała się poseł Małgorzata Adamczak. Wystosowała pismo w tej sprawie do ministerstwa edukacji, które interweniowało, twierdzą, że starosta może podjąć decyzję o przyjęciu dziewczyny do ośrodka. Posłanka podkreśla, iż resort podważył decyzję krotoszyńskiego starostwa, które jednak obstaje przy swoim.

Czytaj także: Urzędnicy migają, a głuchoniemych klientów brak

Starosta krotoszyński wyjaśnia, że ministerstwo nie bierze pod uwagę wszystkich paragrafów stąd te nieporozumienia. -
Ministerstwo wzięło pod uwagę tylko jeden paragraf, a nie pięć. Naszym zdaniem przepisy są w tej sprawie jednoznaczne mimo, że bardzo byśmy chcieli przyjąć kolejne dziecko, to chcemy też działać w granicach prawa - mówi.

Inaczej uważa radny powiatowy Zbigniew Brodziak. - Jeżeli dziecko mogło wcześniej uczęszczać do ośrodka w Borzęciczkach, to dlaczego nie może być tam dłużej? Coś jest nie tak. Żebyśmy się nie zderzyli z problemem, że będziemy zwracać subwencję, a to nie są małe środki finansowe. Chyba ktoś z urzędników nie do końca to przemyślał.

Obecnie sprawa jest w toku, a rodzice wspólnie z niepełnosprawnym dzieckiem czekają na ostateczną interpretację nieludzkich przepisów, która zadecyduje, co dalej będzie się działo z ich dzieckiem i gdzie będzie mogło uczęszczać.

Decyzji w tej sprawie nie podjęło jeszcze kuratorium oświaty.

Czytaj także: Rodzice niepełnosprawnych uczniów domagają się windy w szkole na Parcelkach

Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto