Naruszenie dyscypliny finansów publicznych, konflikt interesów i połączenie MZK z PGKiM? Ostre słowa krytyki na sesji [ZDJĘCIA]

Podczas sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 2 lipca w sprawozdaniu przewodniczących komisji, głos zabrała Sławomira Kalak stojąca na czele komisji rewizyjnej. Poinformowała ona, że 13 lutego i 5 marca została przeprowadzona kontrola Miejskiego Zakładu Komunikacji w Krotoszynie. Tematem kontroli był gospodarka finansowa spółki w latach 2015-2019.

Lista zarzutów jest długa
Sławomira Kalak odczytała wnioski, które opracowała komisja. - Pierwszy wniosek: opracować nowy regulamin zamówień publicznych. Obowiązujący obecnie zawiera błędy i nieścisłości oraz dodatkowo nie był stosowany. Drugi wniosek: poprawić warunki techniczne i sprzętowe warsztatu mechanicznego, celem zwiększenia zakresu wykonywanych napraw, które w większości są zlecane na zewnątrz. Trzeci wniosek: poprawić jakość utrzymania autobusów, w szczególności tapicerki miejsc siedzących. Czwarty wniosek: poprawić efektywność zarządzania spółką. I piąty wniosek: komisja wnioskuje o przeprowadzenie audytu zewnętrznego w celu szczegółowego zbadania płynności finansowej spółki. Protokół kontroli komisji rewizyjnej został przyjęty przez pięciu członków komisji. Trzech członków nie przyjęło protokołu i złożyli stosowne wyjaśnienia ws. odmowy podpisania protokołu z kontroli. I podaję przyczyny odmowy: Komisja w głosowaniu poprawek do protokołu usunęła niezmiernie istotne wnioski mające poparcie pozyskanej w czasie kontroli dokumentacji. Mianowicie, po pierwsze: rozważenie, czy obsługa prawna mecenas Ewy Lindner-Graf może mieć negatywny wpływ na działanie spółki, w przypadku ewentualnego sporu z gminą Krotoszyn. Drugi odrzucony wniosek to: rozważenie przez organ założycielski rozważenia wcielenia organizacyjnego spółki w skład PGKiM, co spowodowałoby ograniczenie kosztów i zmianę modelu zarządzania z korzyścią dla finansów gminy i jakości świadczonych usług. I trzeci, ostatni odrzucony wniosek: komisja zobowiązuje burmistrza Krotoszyna do powiadomienia stosownych organów o zaistniałych w spółce nieprawidłowościach dotyczących naruszenia dyscypliny finansów publicznych ws. ewentualnego pominięcia procedury zgodnie z ustawą "Prawo zamówień publicznych" w 2019 r. na zawarcie ubezpieczeń OC, AC i NNW. Powyższe ustalenia wynikają wprost z przeprowadzonej kontroli komisji rewizyjnej i ich usunięcie z protokołu było w naszej ocenie, tej trójki radnych, niedopuszczalne i nie do zaakceptowania. Ja złożyłam wyjaśnienia na ręce pani przewodniczącej, a pozostali na moje ręce jako przewodniczącej komisji – tłumaczyła Sławomira Kalak (PiS).

Nie połączą spółek i nie ma konfliktu interesów
- W mojej ocenie ta kontrola jeszcze nie jest zakończona. Z uwagi na fakt, że jeszcze jest czas do dzisiaj [2 lipca - red.] na ustosunkowanie się burmistrza, jak i zarządu spółki do tych podniesionych kwestii. W związku z powyższym pani przewodnicząca to odczytała nie czekając na nasze wyjaśnienia, to ja pozwolę sobie na część tych zarzutów odpowiedzieć i poproszę żeby na pozostałe zarzuty odpowiedział pan prezes MZK, który jest tutaj obecny na sali. Myślałem, że to będzie trochę później sierpniowej, gdzie mielibyśmy komplet materiałów. Odnosząc się do tych trzech nieuwzględnionych wniosków, powiem jaka będzie mniej więcej odpowiedź do komisji rewizyjnej. Jeżeli chodzi o połączenie Miejskiego Zakładu Komunikacji ze spółką Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej , to ze strony właściciela nie ma takiej woli do łączenia tych spółek. Kiedyś te spółki funkcjonowały. Wtedy jeszcze nie jako spółki, ale jako jedno przedsiębiorstwo i zostało podzielone ze względu na specyfikę wykonywania usług. Nie za bardzo widzę podstawy, żeby łączyć te dwie spółki. Jeżeli chodzi o konflikt interesów, jakoby który mógłby wystąpić na linii, jak myślę, właściciel-zarząd spółki, to też nie przewiduję takiej sytuacji. Mówiłem o tym na komisji. Jednak gdyby się okazało to taki radca wyłączyłby się z postępowania. Jeżeli chodzi o trzeci zarzut naruszenia dyscypliny finansów publicznych, to w moim przekonaniu on nie ma miejsca – tłumaczył burmistrz Franciszek Marszałek (PSL).

Trudno zgodzić się z tymi wytykami
Później głos zabrał prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Krotoszynie Wiesław Gałęski. - Trudno, aby zarząd zgodził się z wszystkimi tymi wytykami. Odnośnie punktu 9 protokołu, żądanie protokołu sprzedaży biletów za lata 2015-2019 i listy płac wykracza poza tematykę i zakres kontroli przez Radę Miejską. Listy płac są ponadto chronione przez ustawę o ochronie danych osobowych RODO. Wynagrodzenie członków zarządu oraz rady nadzorczej zamieszczone są w tabeli 19 "Informacje dodatkowe do sprawozdania finansowego". I te wszystkie sprawozdania były do dyspozycji komisji w czasie kontroli. Pkt 10 a, zgodnie z art. 15 ust. 1 pkt 1, w związku z art. 8 pkt 2 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym Dziennik Ustaw z 2019 r. pozycja 2475 z późniejszymi zmianami: badanie i analiza potrzeb przewozowych w publicznym transporcie zbiorowym należą do zadań organizatora, a nie przewoźnika – tłumaczył Wiesław Gałęski.

Rentowność linii autobusowych nie musi przesądzać o ich istnieniu
- Ze względu na charakter zadań, jakie stoją przed jednostkami samorządu terytorialnego rentowność poszczególnych linii autobusowych nie musi przesądzać o ich istnieniu. Komisja rewizyjna na posiedzeniu dnia 12 lutego 2020 r. poprosiła o przedstawienie mechanizmów wyliczania i protokół pasażerki. Prezes zarządu przedstawił przykładowe wyliczenia z roku 2019, a także analizę napełnienia na poszczególnych liniach z roku 2016 – tłumaczył prezes MZK dodając, że obecnie zarząd podejmuje analiz w przypadków tylko rażących nierentownych kursów - Elementarna wiedza o publicznym zbiorowym transporcie w Polsce, a nawet w Europie, prowadzi do wniosku, że wszystkie jednostki świadczące usługi w tym zakresie nie są same w sobie rentowne, ze względu na ich społeczny charakter. Podstawowym miernikiem zarządczym w tych podmiotach jest koszt jednego wozokilometra. MZK w Krotoszynie już od ponad 20 lat ma jeden z najniższych kosztów wozokilometra, co w czasie kontroli państwu zobrazowałem – mówił. Wiesław Gałęski dodał, że sprawozdania finansowe są akceptowane przez właściciela spółki stosowną uchwalą walnego zgromadzenia, a strata na terenie gminy np. w 2018 r. wyniosła ponad 368 tys. zł. - Natomiast końcowa strata spółki zamknęła się kwotą 293 tys. zł. Wynika z tego, że na podstawie działalności poza gminnym transportem publicznym MZK w Krotoszynie wypracowała zysk w kwocie 75 tys. zł. Natomiast strata w transporcie publicznym wynikała ze zbyt niskiej rekompensaty, którą otrzymała spółka z miasta i gminy Krotoszyn w roku 2018. Spółka nie otrzymała w tym okresie żadnej dotacji – tłumaczył.

POLECAMY RÓWNIEŻ: