Krotoszyn: Czarne chmury zawisły nad Ewą Obal?

Całe zamieszanie zaczęło się wniosku sulmierzyckiego rajcy. To on 27 września zdecydował się na stworzenie wniosku personalnego -Zwracam się do Zgromadzenia Związku Międzygminnego ,EKO SIODEMKA” aby na najbliższym posiedzeniu rozpatrzył wniosek dotyczący zwolnienia z funkcji Przewodniczącej Zarządu Związku Międzygminnego Eko7 Ewę Obal- czytamy.

Jako uzasadnienie jest proste. Skoro związek sobie nie radzi z gospodarowaniem odpadami, to trzeba zdecydować się na radykalny ruch. Czarę goryczy u rajcy przelała, dyskusja podczas komisji i sesji nad zmianami budżetowymi, które obejmowały dopłaty do bieżącej działalności związku. W sumie członkowie tzn. Gminy Krotoszyn, Kobylin, Zduny, Cieszków i miasto Sulmierzyce, przekażą na rzecz Eco-7 ze swoich budżetów 2 mln zł. Kwoty są zróżnicowane i zależą od ilości mieszkańców zamieszkujących daną gminę lub miasto. W przypadku Sulmierzyc kwota ta wynosi- 89 600 zł. Nie tylko o fundusze tu chodzi. Rajca zaznacza, iż jego zdaniem za bałagan w spółce zawsze odpowiada szef. Dlatego jego wniosek, który składa jako m.in. Przewodniczący Koła Południowa Wielkopolska Partii Zieloni jest jednoznaczny. Wniosek skierował na ręce dr. Dariusza Dębickiego, by ten przedstawił go zgromadzeniu.

Ptak w rozmowie nie ukrywa, że czyni to z troski o mieszkańców. Zastrzega ,że jego wniosek jest merytoryczny, a nie polityczny. –Zacznijmy od tego, że nie interesują mnie personalia.
Jednak skoro za całość działalności związku, odpowiada Obal, on pozostaje nieugięty.–O napisaniu wniosku zdecydowały podwyżki za odbiór śmieci, błędy merytoryczne które doprowadziły do niedoszacowania bioodpadów na kwotę 2 mln. Czy to mało?- pyta retorycznie. Jednak jak sam dodaje nie ma wątpliwości, że jego słuszny jak twierdzi wniosek, będzie jak głos wołającego na puszczy. –

Rozumiem, że zarząd jej zapewne nie ruszy. Warto, aby wszyscy wiedzieli, że rozliczania za działania i podjęte decyzje występują.

Do listy zarzutów zalicza też odpowiedzi, które otrzymuje na swoje zapytania i kierowane tam wnioski.
-

Odnoszę się w mojej pracy jedynie do sposobu zarządzania. Trzeba mimo wszystko szukać rozwiązań, które mogą pomóc w zbilansowaniu kosztów gospodarki odpadowej. Tymczasem rozbroiła mnie odpowiedź Pani Obal dlaczego ktoś nie oszacował kosztów i musimy z budżetu ponosić dodatkowe koszty aby zapłacić. Odpowiedz ,,winni są ludzie ...bo za dużo wytwarzamy jako społeczeństwo odpadów”.

Dlatego nie chcąc, by za rok ponowne doszło do podobnej sytuacji, rozpoczął swoje działania; -

Nie ma tam jak widać pomysłu na działanie. Pytałem się też kiedy ruszy Pszok w Sulmierzycach. Terminu są ciągle przesuwane. Ponoć sprawa dotyczy odbiorów....i tak może nas zaskoczyć koniec roku To też jakaś niekonsekwencja w działaniu

. Wie jednak, iż w sprawie śmieci pracować trzeba wspólnie. Na prowizorkę się nie godzi..

Jakie będą losu wniosku? Zapytany o to burmistrz Dębicki zaznacza iż pismo otrzymał. –

Oczywiście skierowałem je do zgromadzenia. To jego członkowie zdecydują czy rozpatrzą je sami czy może zdadzą się na decyzje zarządu-

tłumaczy. Dodaje, iż samo spotkanie członków zgromadzeni odbędzie się w okolicach polowy października. Sam jest bardzo zdziwiony, iż wniosek wypłynął obecnie. Szczególnie, ze jak mówi podczas obrad radni otrzymali szczegółowe wyjaśnienia, skąd bierze się ta brakującą kwota. Przychyli się do tego w glosowaniu. Jeśli chodzi o jego ocenę działań, uważa ze radny wyszedł przed szereg i pośpieszył się z decyzją -

Uważam, że zwyciężyło ambicjonalne podeście.

Bo że problem z odpadami występuje tego nie neguje.