Mikołaj Koczorowski: aktywny harcerz i muzyk rodem z Krotoszyna

Masz wiele pasji?
– Moją pasją jest muzyka, wszelakie jej gatunki, uwielbiam jej słuchać, ale jeszcze bardziej podoba mi się jej tworzenie. Właśnie to sprawia mi największą przyjemność w życiu. Jestem uczniem ZSP nr 3 w Krotoszynie i oprócz sporej ilości nauki, prowadzę również swoją drużynę harcerską.
Jak długo to trwa i skąd taki pomysł?
– Moje muzykowanie rozpoczęło się około dwa lata temu. Dzień jak co dzień. Wyszedłem do szkoły, założyłem słuchawki i włączyłem kawałek „Californication” zespołu Red Hot Chilli Peppers. Wtedy pod nosem zacząłem sobie mówić – „w sumie fajnie byłoby umieć grać”. Myśl ta nie dawała mi spokoju przez cały dzień i gdy tylko wróciłem do domu wygrzebałem z szafy starą gitarę i zacząłem „brzdękolić”. Później praktykowanie gry na gitarze stało się nieodzownym elementem mojego dnia.
W jakich grasz zespołach?
– Obecnie gram w dwóch zespołach, które tworzą muzykę rockową. Pierwszy: „To All Units” został założony w maju ubiegłego roku. Ma on w sobie coś niezwykłego, ponieważ nie ma w nim wokalisty. Saksofon zastępuje go doskonale, a fanom również przypadł do gustu. W drugim zespole jestem od niedawna. Jest to zespół „No way”, który przy okazji niedługo będzie miał premierę swojego pierwszego krążka. W tym zespole gram z mieszkańcem Krotoszyna – Janem Klupsiem, znanym z zespołu „Lorem”. W obu tych zespołach gram na gitarze elektrycznej.
Gdzie szukasz inspiracji?
– Ja osobiście inspirację czerpię z otaczającego mnie świa-ta, wydarzeń jakie przeżywam i ludzi, których spotykam. Nie mniej jednak moich projektów póki co nie jest wiele i raczej się z nimi nie dzielę, ponieważ każdy z nich chciałbym jeszcze udoskonalić.
Można Cię gdzieś posłuchać?
– Można było mnie posłuchać podczas koncertu z zespołem „To AllUnits”, który odbył się 3 lutego w klubie „Prestiż” w Ostrowie Wielkopolskim. Również z zespołem „No Way” w niedalekiej przyszłości odbędzie się wiele koncertów, podczas których ma-my zamiar zagrać wiele kawałków z nowej płyty. O koncertach można się dowiedzieć z facebookowych stron obu tych zespołów.
Kiedy znajdujesz jeszcze czas na prowadzenie swojej drużyny harcerskiej?
– Prowadzenie drużyny harcerskiej jest w tym momencie bardzo trudne. Ciężko jest mi pogodzić te dwie pasje. Dużo czasu spędzam na próbach, doskonaleniu swoich umiejętności. Nie mniej jednak z pomocą zaprzyjaźnionych harcerzy staje się to o wiele łatwiejsze, gdyż o wiele rzeczy mogę ich poprosić.
Plany na przyszłość?
– Swoją przyszłość chciałbym wiązać wyłącznie z muzyką. To jest dokładnie to, z czego czerpię największą satysfakcję i co sprawia mi radość. To jest póki co mój jedyny plan na życie i nie dopuszczam innego scenariusza do głowy. Mam dopiero 18 lat więc myślę, że świat stoi dla mnie otworem.

źródło: gloswielkopolski.pl/x-news.pl.

center>