Pacjent został zabrany przez ratowników medycznych z jednej z ulic w Koźminie Wlkp. Gdy karetka przyjechała na miejsce wezwania, przy mężczyźnie leżącym na ulicy obecni byli policjanci. 56-letni mężczyzna w chwili przyjazdu ratowników był nieprzytomny, czuć było od niego alkohol.
Po przywiezieniu na SOR dyżurująca lekarka zawiadomił policję, że na oddziale znajduje się niebezpieczny dla otoczenia i upojony alkoholem pacjent, który stwarza zagrożenie dla personelu i innych pacjentów. Poprosiła o interwencję. Przybyły patrol odmówił zabrania pacjenta na komendę. Uznał, że nie ma do tego wskazań i opuścił szpital.
TUTAJ PRZECZYTASZ O PODOBNYM ZDARZENIU W KROTOSZYNIE
- Pacjent został przyjęty, podano mu leki, poddano diagnostyce. W badaniu krwi stwierdzono bardzo wysokie stężenie alkoholu. W chwili odłączania kroplówki, po godz. 18.00, mężczyzna uderzył ratowniczkę w twarz. W tym momencie została naruszona nietykalność cielesna funkcjonariusza publicznego podczas wykonywania czynności służbowych. Ponownie wezwano policję, która tym razem zabrała ze sobą mężczyznę do wytrzeźwienia - informuje Sławomir Pałasz, rzecznik prasowy krotoszyńskiego szpitala.
Ratowniczka medyczna po tym ataku została przyjęta na oddział, zbadana, wykonano jej konieczną diagnostykę, wypisano do domu.
- W ostatnim czasie to już drugi atak na ratownika medycznego przez upojonego alkoholem pacjenta. Człowiek ten w znaczny sposób zakłócił pracę oddziału, zagrażał otoczeniu. W naszej ocenie, gdyby policja mogła podczas pierwszej interwencji zabrać ze sobą pacjenta do wytrzeźwienia, lub zapewnić bezpieczeństwo personelowi podczas pobytu pacjenta na SOR-ze, tej niebezpiecznej sytuacji można byłoby uniknąć. Poprosimy Komendę Powiatową Policji w Krotoszynie o wspólne przeanalizowanie tej sytuacji i wypracowanie zasad współpracy w ewentualnych, podobnych sytuacjach w przyszłości - kończy rzecznik szpitala.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?