Wiosną br. lekarz rodziny z przychodni Familia w Krotoszynie – Maciej Hoffmann zorganizował internetową petycję do burmistrza gminy Krotoszyn w sprawie zmian w częstotliwości odbioru odpadów z dotychczasowego odbioru – raz w tygodniu – na dwa tygodnie. Argumentów było sporo. Od kwoty, która pozostała na tym samym poziomie, po smród w okresie letnim i pojawianie się większej ilości szczurów. Wszystkie te argumenty związek Eko-Siódemki niestety zbił.
W uzasadnieniu takiej decyzji czytamy m.in., że jeśli posiadany przez właściciela nieruchomości pojemnik do gromadzenia odpadów jest niewystarczający, to zgodnie z regulaminem związku może on przecież doposażyć nieruchomość w dodatkowy pojemnik.
Co do pojawiania się szczurów związek informuje, że przez ponad 5 lat nie zaobserwowano żadnych niepokojących sygnałów. – Natomiast pojawianie się nieprzyjemnych zapachów, much czy szczurów po części prowokują sami mieszkańcy. Niejednokrotnie można zaobserwować, że mieszkańcy na pojemnikach do gromadzenia odpadów wywiesza-ją opakowania z przeterminowaną żywnością, czerstwym chlebem bądź urządzają tam punkt dokarmiania kotów oraz psów - informuje m.in. Dariusz Dębicki, przewodniczący zgromadzenia Związku Międzygminnego Eko-Siódemka.
Związek odrzuca też jakoby odbiór odpadów co dwa tygodnie był jakąkolwiek formą łamania prawa. – Odbiór taki, z nieruchomości jednorodzinnych, jest powszechnie praktykowany, nie tylko w okolicznych gminach, ale i w całej Polsce – dodaje przewodniczący.
W tym aspekcie wiele miejsca poświęcono również segregacji odpadów, która jest priorytetem Eko-Siódemki. Tylko w ten bowiem sposób produkowanych przez mieszkańców odpadów zmieszanych jest znacznie mniej. – Należy wspomnieć o mieszkańcach, którzy podczas różnych spotkań wskazywali, że odbiór odpadów komunalnych zmieszanych z terenu ich nieruchomości co tydzień jest zbyt częsty i nie są oni w stanie zapełnić pojemnika . Natomiast firma wywozowa musi za każdym razem przejechać ustaloną w rocznym harmonogramie „trasówkę”, nawet gdyby nikt nie wystawił pojemnika – dodaje Dariusz Dębicki.
Wiele miejsca w odpowiedzi poświęcono również argumentom spalania odpadów w piecach przez mieszkańców i wywożenia ich do pobliskich lasów czy rowów. I na te argumenty Eko-Siódemka znalazła odpowiedzi.
W pierwszej kwestii, przypomniano, że spalanie odpadów w piecach jest niedozwolone prawem i grozi za to mandat karny nawet do 5 tys. zł. – Autor petycji wskazał, że „plastikowe butelki, pudełka, reklamówki, pojemniki, resztki tkanin, stare dywany, meble, których żal wyrzucić, bo przecież się spalą”. Jest to wystarczająca odpowiedź na pytanie, co spalają w piecach mieszkańcy – nie palą oni odpadami komunalnymi zmieszanymi, których dotyczy petycja – dodaje przewodniczący.
Podobnie rzecz ma się z wyrzucanymi do lasów i rowów śmieciami. Najczęściej są to materiały budowlane i wielkogabarytowe, które nie dotyczą bezpośrednio odpadów, które lądują w kubłach na śmieci.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?