Krotoszyn: czeka nas śmieciowa rewolucja

Deklaracje można składać od 13 marca w Urzędzie Miejskim w pokoju nr 3. Tam można także skorzystać z pomocy w wypełnieniu deklaracji. Deklarację można też wysłać listownie na adres urzędu. Powinna ona dotrzeć do magistratu do 29 marca.

– Aby dokumenty w jak najkrótszym czasie dotarły do urzędu, najlepiej wypełnić je „od ręki” i oddać je naszemu przedstawicielowi - tak jak w przypadku spisu rolnego czy powszechnego spisu ludności – mówi Marszałek.

Deklaracjami nie muszą zaprzątać sobie głowy mieszkańcy bloków będących w zarządzie Krotoszyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej ani też lokatorzy budynków komunalnych. To właśnie ci zarządcy składać będą deklaracje. Ci mieszkańcy nie muszą też martwic się o ewentualne rozwiązywanie umów z firmami, które do tej pory odbierały śmieci z posesji. Umowy podpisane przez PGKiM automatycznie wygasną z dniem 30 czerwca, dokładnie 1 lipca przestanie funkcjonować ten dział KSM, który na razie jeszcze zajmuje się opróżnianiem zbiorczych kontenerów na śmieci.

Właściciele domów jednorodzinnych tak jak dotąd będą mieć własne kubły, w ramach ustalonej opłaty gmina zapewni odpowiednie worki do segregacji (cztery worki w różnych kolorach na odpady segregowane: tworzywa sztuczne, szkło, makulatura, odpady zielone) i odbiór śmieci. Mieszkańcy bloków nadal będą wrzucać odpady do kontenerów – z tym, że obok każdego z nich stanąć powinny też pojemniki do odpadów segregowanych.

W punktach selektywnego zbierania odpadów (w Krotoszynie nadal to będzie teren dawnego wysypiska przy ul. Ceglarskiej) odbierane będą dodatkowe odpady (opony, gruz) – również w ramach ustalonej opłaty (ale nie będzie to ilość nieograniczona).

– Znając mentalność mieszkańców, znajdzie się wielu takich, którym nie będzie chciało się segregować. Do kontenerów będą wrzucać co popadnie i na tym cierpieć będą pozostałe osoby. Czy to oznacza, że mieszkańcy bloków będą skazani na wyższą opłatę? – zastanawia się mieszkanka jednego z bloków administrowanych przez spółdzielnię mieszkaniową.

– Na początku opłata naliczana będzie zgodnie z deklaracją. Dopóki nie będziemy mieć wyraźnego sygnału od firmy odbierającej odpady, że segregacji nie ma, opłaty podnosić nie będziemy. Nawet jak wśród stu mieszkańców danego bloku znajdzie się jeden czy dwóch, którzy nie będą segregować, nie powinno to skutkować zwiększeniem opłaty dla pozostałych – odpowiada Michał Kurek, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w krotoszyńskim urzędzie.

Jak system będzie funkcjonować w praktyce, pokażą pierwsze tygodnie. Całość ruszy 1 lipca. Na razie trwa wypełnianie deklaracji.