Ja przyznaje Tomasz Panek w wojsku spędził półtora roku. Służył w nim jako dyżurny Izby Chorych. Wtedy właśnie wpadł na pomysł żeby w wolnych chwilach służby odrestaurować motocykl NSU 350 OSL. - Nieopisaną pomocą przy załatwianiu wszelkich pozwoleń i zgody od dowódcy jednostki wykazał się wtedy porucznik Artur Czerepiński. Postanowiłem założyć klub i zacząć pracę nad motocyklem. Siedziba klubu mieściła się w naszej kompanii, w dzisiejszym budynku PCPR, który spłonął w ub. roku. Pomieszczenie znajdowało się na I piętrze kompanii. Dowódca zgodził się na wszystko, ale zabronił uruchamiania motocykla i jeżdżenia po terenie jednostki - wspomina Tomasz Panek.
Rozkaz oczywiście był łamany nagminnie. Pierwsze przejażdżki, jak wspomina Tomasz, odbywały się po korytarzu na I piętrze. Żeby znieść motocykl z piętra kompanii na zewnątrz był organizowany alarm dla pododdziału alarmowego, który robił porucznik Czerepiński. - Oprócz mojego motocykla był jeszcze motocykl mojego serdecznego przyjaciela Michała Jarszyńskiego - AWO Simson. Podczas kontroli oficerów padały np. pytania, dlaczego w pomieszczeniu jest tyle ram, silników i kół. Odpowiadałem, że nie wiem jeszcze jakie części wykorzystam do odrestaurowania motocykla NSU. W rzeczywistości były tam dwa motocykle - wspomina Tomasz Panek.
Po odbyciu służby wojskowej Tomasz jeździł tym motocyklem jeszcze długi czas i zaliczył nim wiele zlotów. Po pewnym czasie jednak go sprzedał.
KONIECZNIE ZOBACZCIE NASZE INNE GALERIE ZWIĄZANE Z RUCHEM MOTOCYKLOWYM
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z LAT 80-TYCH XX WIEKU - FUMA KROTOSZYN
KOLEJNE ZDJĘCIA Z LAT 80-TYCH I 90-TYCH - FUMA KROTOSZYN
100-LECIE MOTOCYKLA W OSTROWIE WIELKOPOLSKIM
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?