Jedzenie dla naszych pielęgniarek Bistro Cafe&Tapas dowozi od pierwszego dnia ich kwarantanny. Pani Agnieszka i Carlos sami znaleźli kontakt do pielęgniarek i spytali co potrzebują. Pomogła im Agnieszka Krupa, z aktywnej grupy szyjącej maseczki. Przez pierwsze dwa dni szpital przyjmował jedzenie serwowane przez restaurację. Potem właściciele krotoszyńskiego Bistro Cafe&Tapas dostali jednak informacje, że kto inny będzie dowoził jedzenie. To jednak nie zraziło właścicieli Cafe&Tapas, którzy wciąż pomagają naszym pielęgniarkom.
- Carlos gotował sam z naszych produktów. Tak my rozumiemy charytatywność. Dawanie od siebie. Dlaczego tak? Ponieważ ci ludzie są naszymi klientami - robimy im dowozy do szpitala, przychodzą do nas do restauracji i jak znaleźli się w trudnej sytuacji to jedyny sposób w jaki możemy pomóc to odwdzięczyć się w drugą stronę. Bo tak trzeba. Oni nas utrzymują - teraz czas na nas. Energia musi płynąć. Dołożyliśmy jeszcze maseczki - daliśmy je też wielu znajomym. Z tego samego powodu - dostaliśmy i przekazujemy. Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze. Dzisiaj zaniosłam świąteczny żurek, znajoma kupiła owoce, inna dała słodkości. Pomaga się nie dla poklasku i lajków - pomaga się z serca. I nie tylko w czasach pandemii, ale każdego dnia. I to chciałabym abyśmy zapamiętali - jako lekcje z tej trudnej, życiowej sytuacji. Resztę co było zostawię i przemilczę. Wnioski wyciągnęłam. A pomagać nie przestaniemy... nigdy zarówno w czasach hossy i bessy - informuje Agnieszka Rembak-Contreras.
#wspieramylokalnybiznes
Wspieramy Lokalny Biznes!
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?