WY PYTACIE, MY SPRAWDZAMY: Jak wygląda sytuacja epidemiczna w krotoszyńskiej i koźmińskiej szkole?
Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy KPP Krotoszyn
Po publikacji, mieszkańcy donoszą o tym, że ponoć wcześniej wspomniana kobieta będąc jeszcze na kwarantannie łamała ją i chodziła m.in. na zakupy do marketów. Wątek ten sprawdziliśmy i okazuje się, że - póki co - to tylko plotka. - Nie potwierdzamy tego. Żadnego zgłoszenia w tej sprawie nie było. Dziś mieliśmy jedno podejrzenie zgłoszone nam przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną. Ekspedientka rozpoznała jedną z osób, która przebywać miała na kwarantannie. Pojechaliśmy do domu tej osoby od razu i zastaliśmy ją w nim. Zgłoszenie okazało się zatem niepotwierdzone. To nie była ta osoba. Apelujemy do wszystkich aby zgłaszali nam takie sytuacje. My oczywiście sami sprawdzamy, ale zawsze odpowiadamy na każde zgłoszenie. Jak do tej pory nie było złamania kwarantanny przez naszych mieszkańców - mówi Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji.