WY PYTACIE, MY SPRAWDZAMY: Jak wygląda sytuacja epidemiczna w krotoszyńskiej i koźmińskiej szkole?

Pełen raport o koronawirusie w powiecie krotoszyńskim od początku jego pojawienia się przeczytacie tutaj:

Po publikacji, mieszkańcy donoszą o tym, że ponoć wcześniej wspomniana kobieta (żona 51-letniego mężczyzny, który zaraził najpierw swojego 85-letniego ojca, a potem kolejne osoby w rodzinie) będąc jeszcze na kwarantannie łamała ją i chodziła m.in. na zakupy do marketów. Wątek ten sprawdziliśmy i okazuje się, że - póki co - to tylko plotka.

- Nie potwierdzamy tego. Żadnego zgłoszenia w tej sprawie nie było. Dziś mieliśmy jedno podejrzenie zgłoszone nam przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną. Ekspedientka rozpoznała jedną z osób, która przebywać miała na kwarantannie. Pojechaliśmy do domu tej osoby od razu i zastaliśmy ją w nim. Zgłoszenie okazało się zatem niepotwierdzone. To nie była ta osoba. Apelujemy do wszystkich aby zgłaszali nam takie sytuacje. My oczywiście sami sprawdzamy, ale zawsze odpowiadamy na każde zgłoszenie. Jak do tej pory nie było złamania kwarantanny przez naszych mieszkańców - mówi Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji.

Kontaktujemy się z dyrekcją Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Krotoszynie. To tam uczy bowiem jedna z kobiet zarażonych wirusem. Jak wygląda sytuacja w szkole?

- Jestem w stałym kontakcie z PSSE w Krotoszynie. Postępuję zgodnie z jej zaleceniami, a jednym z nich jest to, że to PSSE przekazuje wytyczne nauczycielom i uczniom naszej szkoły związane z kwarantanną i nadzorem epidemiologicznym, a nie ja. Mnie pozostaje ścisłe wykonywanie zaleceń. O wszystkich swoich działaniach informuję również organ prowadzący szkołę oraz Kuratorium Oświaty w Poznaniu Delegatura w Kaliszu - informuje Mirosława Cichowlas, dyrektorka ZSP nr 1 w Krotoszynie.

Do Szkoły Podstawowej nr 1 w Koźminie chodził również syn 51-letniego mężczyzny. Uczy tam również jedna z nauczycielek, która miała mieć bliski kontakt z zakażoną rodziną. Co dzieje się w tej placówce?

- Z informacji jakie uzyskałem z Państwowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krotoszynie (21 marca, godz. 14.57) wynika, że uczeń naszej szkoły nie jest zarażony koronawirusem. Jego wynik pobranej próbki był „ujemny” - mówi Jacek Zawodny, dyrektor SP nr 1 w Koźminie.

- Jedna z naszych nauczycielek przebywa na kwarantannie i z tego co mi wiadomo, nie ma jeszcze tego wyniku. Ta osoba nie została wskazana przeze mnie podczas wywiadu. Przypomnę, że w związku z informacjami, jakie pojawiły się w mediach dotyczących potwierdzonego przypadku zarażenia koronawirusem na terenie powiatu krotoszyńskiego, w tym na terenie gminy Koźmin Wielkopolski, w dniu 16 marca o godz. 8:25 skontaktowałem się z własnej inicjatywy z Państwową Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Krotoszynie w sprawie zweryfikowania informacji czy dotyczy to ucznia naszej szkoły. Żeby zachować wszelkie środki bezpieczeństwa, dopóki nie otrzymam potwierdzonych i ostatecznych informacji od Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, szkoła będzie zamknięta, a pracownicy obsługi i administracji nie będą wykonywali pracy w budynku szkoły. Pozostają do dyspozycji dyrektora, a Panie obsługujące sekretariat wykonują pracę zdalną i są ze mną w stałym kontakcie. Praca ta przebiega bez żadnych zakłóceń. Cały czas pozostaję w stałym kontakcie ze służbami sanitarnymi i monitoruję sytuację. Ponadto informuję na bieżąco rodziców i pracowników – informuje z kolei Jacek Zawodny, dyrektor szkoły.