Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sytuacja się normalizuje. Oddział rehabilitacji w Koźminie działa normalnie, choć szykują się zmiany w kierownictwie

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
Archiwum: SP ZOZ-u
Konflikt na linii ordynator oddziału rehabilitacji a dyrekcja SP ZOZ-u Koźminie Wlkp., zdaje się zostać rozwiązany w duchu dialogu. Co prawda ordynator Izabela Laber-Napora, wraz z małżonkiem- nie wycofa wypowiedzenia, ale pojawia się szansa na wypracowanie kompromisu.

O nabrzmiałej do granic możliwości sytuacji mającej miejsce na oddziale rehabilitacji rozmawiano podczas sesji. Wówczas to 2 radni powiatowi z Koźmina dr Piotr Osuch i Marcin Leśniak, wskazywali na istotną kwestię, która niepokoi tamtejszą społeczność od paru dni. Przypomnijmy: w środę, 26 maja wypowiedzenie złożyła zarządzająca tym odziałem lek. Izabela Laber-Napora. Niestety okazało się, że nie była jedyna. Do tego cześć załogi również poważnie rozmyślała czy nie zdecydować się nad podobnym krokiem. Dlatego już od ubiegłego czwartku trwały rozmowy mediacyjne. W rozwiązanie palącej kwestii zaangażował się m.in. starosta Stanisław Szczotka i burmistrz Koźmina Wlkp. Maciej Bratborski oraz liczni radni powiatowi oraz miejscy. Wszyscy spotykając się załogą, próbowali wypracować konsensus. Brakowało tam tylko dyrektor SP ZOZ-u Iwony Wiśniewskiej, która jak twierdziła podczas obrad rady, była zaskoczona konfliktem.

Słysząc to rajcy apelowali do dyrekcji o podjęcie rozmów. Tajemnicą poliszynela jest bowiem fakt, iż jest to konflikt natury personalnej. Obie panie nie przepadają za sobą. – Apeluję do dyrekcji SP ZOZ-u o rzecz fenomenalną. Trzeba usiąść do stołu rozmów i dążyć do porozumienia, odstawiając na dalszy plan swoje ambicje. Wiem z licznych rozmów, że źródłem konfliktu jest brak przysłowiowej chemii miedzy poszczególnymi oddziałami- mówił Leśniak. On podobnie jak inni koledzy zasiadający w radzie, apelowali o większą aktywność Wiśniewskiej, która oferowała rozpoczęcie dialogu z załogą.
Starosta zwołał nawet posiedzenie rady społecznej na środę, 2 czerwca. Obserwatorzy wstrzymali oddech. To od tych rozmów zależeć miało dalsze funkcjonowanie placówki. Na szczęście finał dyskusji okazał się nader pomyślny. Informowali o tym radni.

Jeden z członków rady społecznej szpitala Zbigniew Brodziak, zapytany nie krył entuzjazmu. Osiągnięto konsensus. –Spotkanie było bardzo merytoryczne- rozpoczyna. W dalszej rozmowie potwierdza smutna konstatacje, że ordynator oddziału, wraz z małżonkiem, podjęli decyzje o rozstaniu.-Wiśniewska poinformowała nas, iż jest ona nieodwracalna. Dostaliśmy jednak zapewnienie, iż dalszych rezygnacji nie będzie. Mieszkańców powinno ucieszyć wiadomość, iż nie ma absolutne żadnego zagrożenia jeśli chodzi o prawidłowe funkcjonowania oddziału. Jednak dyskutant na koniec zaznaczył, że rozmowy trwają i do ostatecznych decyzji jeszcze długa droga.

Zapytaliśmy radnego gminnego Karola Jankowiaka o szczegóły. Przewodniczący komisji spraw społecznych w koźmińskim samorządzie, pełni w tym oddziale funkcję koordynatora zespołu fizjoterapeutów. Jankowiak rozpoczyna swój komentarz od informacji, iż po spotkaniu rady społecznej szpitala, rozmawiał z dyrektorką SP ZOZ-u Wiśniewską. – Zaznaczyła, że zamierza spotkać z załogą, by wspólnie znaleźć rozwiązanie- opowiada. Z racji długiego weekendu, związanego z obchodami święta Bożego Ciała, planowane jest ono na początek nowego tygodnia. To wówczas mają zapaść wiążące decyzje. Jankowiak dodał, iż ma nadzieję, iż trudna sytuacja zostanie wkrótce rozwiązana. Zresztą dla niego priorytetem jest utrzymanie specjalistów na oddziale oraz uzdrowienie relacji między rehabilitacją, a dyrekcją SP ZOZ-u. Co do współpracy z ordynator rehabilitacji wspomina, iż na przestrzeni lat była ona prawidłowa. Podkreśla fakt silnej integracji koźmińskiej załogi. Stara się znaleźć pozytyw w tej sprawie. Tym jest wspólne działanie burmistrza, starosty oraz radnych samorządowych w czasie mediacji. -Wiem z doświadczenia, iż podjęcie dialogu jest już połowicznym sukcesem. Wierzę, iż powstały impas uda się przełamać- kończy.
Jego zdanie podziela również członek zarządu powiatu dr Piotr Osuch. – Przez całe życie staram się być człowiekiem dialogu. Stoję na stanowisku, iż wyjściem z tej kłopotliwej sytuacji jest tylko wypracowane szerokiego porozumienia. W końcu naszym wspólnym interesem jako rządzących gminą czy powiatem pozostaje fakt, by oddział funkcjonował prawidłowo na rzecz mieszkańców-stwierdza. Dodaje, iż pomimo jednoznacznego stanowiska ordynatorki, ma nadzieję, że jej współpraca z SP ZOZ-em zakończy się dopiero po wyłonieniu jej następcy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto