Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dr Dariusz Dębicki- Nie godzę się na utrwalanie w przestrzeni publicznej nieprawdziwych słów!!!

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
Łukasz Cichy
Zupełnie niespodziewanie zakończyła się nadzwyczajna sesja Miasta Sulmierzyc, która odbyła się w poniedziałek, 18 października. Wszystko przez emocjonalne wystąpienie włodarza.

Sesja- odbyta zdalnie, dotyczyła zmian w budżecie. W przyszłości nie będzie jednak roztrząsane ani poruszana tam tematyka np. dotycząca przyszłości Zakładu Usług Komunalnych, ani zmiany wprowadzone do budżetu Wszystko przez wystąpienie burmistrza, które zakończyło obrady. W emocjonalnym wystąpieniu, łamiącym się głosem zaapelował do radnych, by spośród nich znalazł się odważny i złożył wniosek o odwołanie go z funkcji burmistrza.

–Bo jeśli w mieście tak źle się dzieje, to widoczne nie nadaje się do pełnienia tej zaszczytnej funkcji-

zaznaczył.

Było to reakcja na słowa wypowiedziane przez przewodniczącego rady Adama Orzeszyńskiego. Ten stwierdził w trackie sesji, że w Sulmierzycach nic się nie dzieje.
Tak emocjonalna reakcja włodarza, zdarzyła się po raz pierwszy Dlatego poprosiliśmy samego zainteresowanego o komentarz, Ten jak zwykle zresztą zgodził się na rozmowę.

Pracę i zaangażowanie radnych oceniam wysoko. Nie zgadzam się jednak na szerzenie nieprawdy

Na jej początku poczynił uwagę odnośnie pracy radnych, Co ciekawe jednak chwalił rajców za dociekliwość i stawianie mu trudnych pytań. –

Tak właśnie wyobrażałem sobie pracę z radą. Wypełniając mandat radnego, niejeden raz dzielili się wątpliwościami, zadawali też pytania. Ja zawsze na nie odpowiadałem, ciesząc się że radny stara się pilnować moją osobę i powierzonemu mi przez wyborców urzędu

- opowiada. Dodaje, iż tak czynili to w czasie kadencji różni rajcy. To on rozumie, nawet jeśli nieraz padło z ich stron jakieś gorzkie słowo wypowiedziane pod wpływem chwili. Wówczas tym bardziej poczuwał się aby tłumaczyć swoje decyzje i wyjaśniać ich motywy. Jeśli przychodził z pomysłami, tak jak w dniu wczorajszym, liczył na konstruktywny dialog. Bo jak zaznacza każde podjęcie rozmów, zbliża do rozwiązania Sam stara się szanować każdego dyskutanta. W grze jest bowiem poprawa komfortu życia mieszkańców tego malowniczego miasta.

Nie ukrywam jednak, iż słowa przewodniczącego rady bardzo mnie zabolały. Nie miały bowiem nic wspólnego z rzeczywistością. Podtrzymuję też swoje słowa z sesji Jeśli wpłynie wniosek, poddam się weryfikacji wyborców i to oni ocenią czy słowa przewodniczącego są trafne czy nie-

mówi.
Zaznacza, że takie postawienie przez przewodniczącego kwestii w sferze medialnej zmienia bardzo dużo. Otóż on na początku tej kadencji zaproponował wszystkim współpracę dla dobra mieszkańców. Tymczasem ostatnio jest atakowany przez niego zwłaszcza o kwestie trzeciorzędne. –

Przewodniczący pyta mnie np. o wycięcie trawy, źle zaparkowane samochody mieszkańców itd. Nie wspomina natomiast nic o kwestiach bardzo intrygujących obywateli grodu Sulimira

- mówi. I choć on nadal wyciąga rękę do zgody, a samego Orzeszyńskiego szanuje jako człowieka, nie pozwoli nigdy na szerzenie nieprawdy. Podczas dyskursu wspomina, że wszystkich nas obowiązuje minimum przyzwoitości. Tym jest mówienie prawdy. –

To te słowa przelały u mnie czarę goryczy

- opowiada.

Problemy miasta rozwiązujmy wspólnie

Problemów nie brakuje. Otóż podczas sesji wspominano o próbie naprawienia Zakładu Usług Komunalnych –

To też bardzo ważna sprawa. Zaproponowałem próbę rozwiązania. Polega ona na tym by tę jednostkę budżetową przekształcić w spółkę

- mówi. Wg burmistrza zmusiłoby to jej kierownictwo do bardziej zdecydowanych działań w zabieganiu o fundusze zewnętrzne. Również zmieniłoby to podejście do pracy prze zatrudnionych tam pracowników –

Póki co nie przekonałem do tego radnych. Próbę podejmę jeszcze podczas naszych najbliższych posiedzeń. Mogę jednak publiczne powiedzieć. Nie zgodzę się na wzrost tam zatrudnienia. Z prostego powodu. Mamy ograniczony budżet-

stwierdza. Dodaje, iż ciągła rotacja na stanowisku kierownika też wg niego na wiele się nie zda. W ostatnich miesiącach przerabiał to kilka razy. Nic się jednak na lepsze nie zmieniło. –

Chcę powiedzieć jedno. Pomny tych słów, które nadal we mnie siedzą, będę nadal pracował dla dobra mieszkańców. Sprawuje mandat burmistrza nie po to, by zasiadać w wygodnym fotelu, lecz by pomagać ludziom w różnych kwestiach-

kończy. Nie ma złudzeń, że to praca wymagająca i trudna. –

Chciałbym tylko, by powróciła normalność. Radni zawsze będą mogli zadawać pytania czy przyjść do mnie osobiście wyjaśnić wszelkie sprawy Na pewno nie odmowie im wyjaśnień , tak jak i obywatelowi miasta. Jednak zawsze będę bronił dobrego imienia swojego i podległych mi urzędników, których pracę oceniam. Dopóki będę sprawował ten urząd będę tej zasadzie wierny

- kończy.

Radni popierają Dębickiego
Sprawę komentują również radni. Co ciekawe staja jednoznacznie po stronie włodarza miasta. Kamil Łopuszyński zaznacza, iż wypowiedzianych przez włodarza słów nie chce oceniać. -

Może to chwilowa niedyspozycja, natłok spraw i obowiązków, czynniki stresogenne. To dobry człowiek, chce żyć ze wszystkimi dobrze, a tak się zawsze nie da, tym bardziej, że niektórzy tę dobroć wykorzystują. Mam jednak nadzieję, że zacznie wymagać więcej od swoich współpracowników i nie będzie za każdym razem brał wszystkiego na przysłowiową „klatę”. Możemy się różnić w wielu sprawach, jednak zawsze wypracujemy wspólne rozwiązanie, mamy dobre relacje i ma moje pełne wsparcie.,

Odnosi się również do bolącej sprawy funkcjonowania ZUK-u. –

Ta instytucja boryka się z brakiem właściwego zarządzania jednostką. Wynika to również pewnie ze zmiany zarządzających. Zakład jest niedoinwestowany, posiada braki kadrowe, nie można mówić o żadnym parku maszynowym. To co jest, to obraz nędzy i rozpaczy – relikt przeszłości. Na ten moment nie posiadamy nawet działającej piaskarki. Nie wyobrażam sobie sezonu zimowego, na tą chwilę zakład nie jest przygotowany do akcji zima, a pomysł aby zajmowały się tym firmy zewnętrzne uważam za nieekonomiczny. Mam nadzieję, że znajdziemy w budżecie środki na dokonanie zakupu piaskarki, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców, oraz wszystkich użytkowników dróg. Zagłosowałem za wycofaniem z porządku obrad środków finansowych na audyt zakładu, ponieważ na ten moment walczymy o każdą złotówkę, a te pieniądze należy spożytkować na potrzeby zakładu. Audyt zakładu pod kątem przekształcenia jednostki w spółkę, był już omawiany w poprzednich kadencjach, dokonywana była ocena przez specjalistę, warto zapoznać się z istniejącą opinią i porozmawiać w większym gremium. Dzięki pracy w komisji rewizyjnej mam jasny obraz sytuacji finansowej zakładu. Wystarczy spojrzeć na dostępny powszechnie na stronach BIP – rachunek zysków i strat za ostatnie 3 lata…. Zakład generuje stratę, z roku na rok większą, ale uważam, że należy rozmawiać, dlatego zaprosiliśmy na najbliższą komisję kierownika ZUK w celu omówienia sytuacji jednostki

- wyjaśnia.

Także rajca Marcin Ptak jest w swojej ocenie bardzo jednoznaczny. On również takie zachowanie składa na karb natłoku pracy i ostatnich wydarzeń. –

Uważam po prostu, że nałożyło się zmęczenie i natłok pracy jakiej się podjął. Za dużo jak na raz dla jednego człowieka. A niestety jeszcze się taki nie urodził, który wszystkim dogodził. Taka jest rzeczywistość i trzeba mieć świadomość że sytuacje stresogenne to nieodzowne atrybuty towarzyszące pełnieniu funkcji burmistrza nawet tak małej jednostki samorządowej jaką są Sulmierzyce. Patrząc na to co udało się zrobić burmistrzowi Dębickiemu przez okres jego kadencji można by śmiało podzielić to na jego poprzedników. Zresztą zmiany są widoczne i nie trzeba tego nikomu udowadniać. Wystarczy przyjechać do Sulmierzyc i zestawić to z tym co było z tym, co aktualnie zostało zrealizowane i jeszcze będzie robione

-mówi. Do tego jak zauważa nałożyła się kwestia jeszcze sprawa jego odejścia z PSL-u. Został poczyniony odważny krok, zwłaszcza w powiecie, gdzie prym wiedzie PSL. -

Atmosfera wokół tej rezygnacji wpłynęła na ogólny stan naszego Burmistrza. Niemniej trzeba iść do przodu, nie oglądając się na innych, a tym bardziej na złośliwe opinie i komentarze.

Co do ZUK-u, radny uważa ten temat za wart oddzielnej dyskusji. [/cyt]Dlatego na najbliższą komisję, zaprosiliśmy kierownika ZUK. Wtedy mam nadzieję wiele spraw się wyjaśni, bo najgorszą rzeczą jest podejmować decyzję bez oglądy na sytuację całościową. -

Cały czas mnie ta sprawa martwi, bo to niestety niedoinwestowana instytucja i jak na razie trzeba mieć tego świadomość. Stan używanego sprzętu też daje do myślenia. Propozycja przekształcenia w spółkę jak na dzień dzisiejszy jest jak dla mnie jednak tylko pobożnym życzeniem-

[/cyt] kończy.

Lista ważnych inwestycji Sulmierzyc z ostatniego roku

  • -1,2 mln zł. zabezpieczono na budowę bieżni
  • -Gruntowny remont Sulmierzyckiego Ośrodka Kultury – 100 tyś.
  • -40 tys. na budowę ogrodzenia na ogródkach działkowych
  • -Remont wiatraka za kilkadziesiąt tys. zł.
  • -Nowy wóz strażacki za 1 mln zł. Dotacja gminy wynosiła na to zadanie 300 tys.
  • -Zmiana wyglądu Alei Klonowicza
  • -Budowa chodników np. na ul. Polnej czy Rolniczej. Koszt inwestycji wyniósł 160 tyś.

Warto dodać, że wiele z tych projektów doszło do skutku dzięki dofinansowaniu zewnętrznemu. I to też jest w części zasługą burmistrza oraz miejscowego urzędu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto