Remont na strzelnicy Kurkowego Bractwa Strzeleckiego. Bracia położyli kostkę, trwa budowa kulochwytów

Ta organizacja strzelecka istnieje od 1667 r., a siedzibę przy ul. Bractwa Kurkowego 1 ma od 1936 r. . Działalność przerwał wybuch II wojny światowej i bractwo w 1946 r. wznowiło działalność, którą władze ludowe przerwały w 1951 r. Po czterech latach prac likwidacyjnych teren przejęła Liga Przyjaciół Żołnierza (organizacja zmieniła nazwę w 1963 r. na Ligę Obrony Kraju). KBS w Krotoszynie zostało reaktywowane w 1994 r., a już w 1995 r. odzyskało teren strzelnicy. Bracia sprzed pokolenia musieli uporać się z remontem strzałowni, I osi strzeleckiej, a także z terenami zielonymi przed budynkiem. Dawniej bracia strzelali na dystans 150 metrów, a w okresie PRL - LOK usypał wał na dystansie 50 metrów, a dalsza oś była wyłączona z użytku. Od 2020 r. trwają prace nad zagospodarowaniem terenu. Teren został wykoszony i wykarczowany, a także wyrównany. Wzmocnione zostały również wały oraz założone nowe ogrodzenie.

- Ta II oś nie była używana od zasadzie od II wojny światowej. Dopiero czynem naszych braci wykarczowaliśmy wszystko i podnieśliśmy wały. W tej chwili jesteśmy w trakcie budowy przechwytywaczy, czyli inaczej kulochwytów, a muszę się pochwalić, że na przełomie lipca i sierpnia tego roku udało nam się położyć kostkę. Otrzymaliśmy ją od Urzędu Miejskiego w Krotoszynie. W tym miejscu serdecznie dziękujemy panu burmistrzowi za okazane serce. Dostaliśmy 170 mkw, więc wcale nie mało. I też muszę podziękować braciom kurkowym, jako że włożyli ogrom pracy, włożyli również nakłady finansowe, żeby ten kostkę położyć, bo to nie tylko sama kostka. Wiadomo to jeszcze podkład, to jeszcze piasek, no i wykonawstwo także to wszystko kosztuje i tu serdecznie dziękuję właśnie naszym braciom kurkowym i deszcze raz burmistrzowi, bo proszę Państwa, życzę każdemu bractwu kurkowego, żeby miało tak dobre układy z urzędem miasta i gminy, jak ma Krotoszyn. Myślę, że to nie koniec. Przed nami jeszcze ogrom pracy, ale na dzień dzisiejszy cieszymy się z tego, co mamy, a to jest bardzo dużo. W tej chwili też tu przed nami plac, na którym chcemy postawić wiatę, a przyszłościowp będziemy strzelać tu z broni czarnoprochowej - powiedział nam starszy bractwa Maciej Błażejewski.