Udział w programie był możliwy dzięki strukturom Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, który działa w Kobylinie. Jego prezesem jest Teresa Łukowiak. To właśnie ta instytucja zajmuje się propagowaniem idei rozdawania żywności. Kobylin mógł też liczyć na pomoc Ewy Rzepki sekretarza Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej Wielkopolskiego Zarządu Wojewódzkiego w Poznaniu, która pomogła wypełnić niezbędną dokumentację.
– Kiedy podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do projektu, musieliśmy skoordynować działania naszego OPS-u z Polskim Komitetem Pomocy Społecznej, znaleźć transport i miejsce do przechowywania. Wszystko się udało i dziś już pakujemy żywność – opowiada Tomasz Lesiński burmistrz Kobylina.
Zadaniem OPS-u było wyznaczenie osób, wedle ściśle określonych kryteriów, którym można udzielić pomocy. Między innymi musiały spełniać kryterium dochodowe wynoszące 1.402 ,00 dochodu dla osoby samotnej i 1056,00 zł dochodu dla każdej osoby w rodzinie.
– Jak zawsze mogliśmy liczyć na nasze sołectwa. Społeczność Wyganowa udostępniła salę wiejską i znajdujące się tam chłodziarki do przechowywania przywiezionych artykułów - dodaje burmistrz. – Dziękuję sołtysowi Tadeuszowi Eliaszowi za szybką decyzję i działania.
Ważnym punktem całej akcji było dostarczenie żywności z Poznania do Kobylina. Tutaj gmina mogła liczyć na pomoc Firmy Handlowo Usługowej Martrans Pawła Sworowskiego z Rębiechowa. Firma przywiozła całą żywność za darmo.
- Bardzo dziękuję panu Pawłowi za ogromne serce i zaangażowanie. Dziś przy pakowaniu obecna jest córka pana Pawła, której też dziękuję – relacjonuje włodarz.
Pakowaniem żywności dla poszczególnych osób zajęli się pracownicy kobylińskiego urzędu. Pierwsze paczki już trafiły do potrzebujących.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?