Mieszkańcy Krotoszyna boją się Browaru

- Tylko w środku jest ochrona na zewnątrz już nie. Były sygnały, że w pobliżu lokalu są urywane lusterka samochodowe, czy wyginane zamki - mówił Brodziak. Włodzimierz Szał, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie przyznaje, że liczba interwencji na ulicy Słodowej podczas weekendowych imprez jest zwiększona.

- W ub. roku mieliśmy 34 podobne interwencje. Staramy się dokładnie monitorować rozwój wydarzeń w pobliżu klubu - zaznacza rzecznik prasowy.
Mimo tego, że w pobliżu klubu znajduje się kamera, mieszkańcy narzekają na bałagan jaki jest po weekendowych szaleństwach.

Czytaj także: Krotoszyn - z siekierą na dyskotekę

- Wiecznie są jakieś problemy. Nie wiem czy policja za mało tu dba, czy po prostu ludzie nie umieją się kulturalnie bawić- mówi mieszkanka jednego z mieszkań przy klubie.

Problem uwidocznił się podczas pobicia jednego z krotoszyńskich policjantów. W nocy z 24 na 25 kwietnia pijany 29-letni mieszkaniec Krotoszyna uderzył nieumundurowanego funkcjonariusza w twarz. Zdarzenie zapoczątkowała szarpanina, którą zauważyli przejeżdżający obok policjanci. Natychmiast podjęli interwencje oraz próbowali porozmawiać z mężczyznom, która nadal zachowywał się agresywnie.

Czytaj także: Krotoszyn - bijatyka pod Browarem

Mężczyzna, który miał 0,85 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu odpowiedział atakiem. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przebywał w areszcie, aż do zakończenie wszystkich czynności procesowych.