Krotoszyńscy myśliwi kłusowali na jelenia - grozi im pięć lat więzienia

18 lipca o godz. 6 rano straż łowiecka weszła do mieszkań nieuczciwych myśliwych. Jeden z nich mieszka w Krotoszynie, drugi w Ustkowie. Strażnicy zarekwirowali ich broń, poroże i mięso jelenia.

– W trakcie przeszukania znaleziono poćwiartowane mięso jelenia byka. Kłusownicy są członkami Polskiego Związku Łowieckiego. Jeden z nich to mieszkaniec Krotoszyna, drugi Ustkowa. Obaj przyznali się do popełnionego czynu – mówi Stefan Wojciechowski, komendant wojewódzki Państwowej Straży Łowieckiej, działającej przy wojewodzie.

Czytaj także: ABW likwiduje nielegalną fabrykę papierosów w Krotoszynie

– Myśliwym grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności, przepadek narzędzi do kłusowania, czyli broni, samochodów. Grozi im też kara za bezprawne pozyskanie zwierzyny: 7800 zł plus za poroże, którego wartość zostanie oszacowana prawdopodobnie na ok. 5 tys. zł. Dodatkowo po wyroku będą wykluczeni ze Związku i zapewne będą mieli zabrane pozwolenie na broń – dodaje Wojciechowski.

Czytaj także: Krotoszyn - myśliwy zastrzelił syna na polowaniu

Komendant Wojciechowski pytany czy często myśliwi są kłusownikami, twierdzi, że to „przypadek drastyczny”. – Niestety i wśród myśliwych zdarzają się nieuczciwi. Polowanie na jelenia w czasie ochronnym to ordynarne kłusownictwo – mówi. Wyjaśnia, że na jelenie można polować tylko od 21 sierpnia do końca lutego. – Aktualnie poluje się na dziki i sarny rogacze. Ale myśliwi spotykają także inną zwierzynę, w okresie ochronnym i to ich kusi – mówi.

Zdaniem kolegów myśliwych z Krotoszyna dwaj myśliwi kłusownicy dopuścili się czynu „haniebnego i niedopuszczalnego.

Czytaj także: Myśliwy zastrzelił żuba - grozi mu wysoka kara finansowa

Wojciech Bała, szefujący Kołu Łowieckiemu Bażant w Kobylinie informuje, że byli to myśliwi z koła w Koźminie Wlkp. i koła Kuropatwa w Krotoszynie. Jeden z łowczych z powiatu krotoszyńskiego wypowiada się anonimowo mówiąc, że to karygodne zachowanie, które musi zostać surowo ukarane.

– Został zastrzelony dorosły jeleń, a nie powinno w ogóle do tego dojść – mówi łowczy. Szef koła Bażant przypuszcza, że to nie pierwszy taki czyn tych myśliwych. Wcześniej polowanie bez zezwolenia uchodziło im na sucho aż do nocy z 16 na 17 lipca. Wtedy dwaj mężczyźni wybrali się na polowanie do lasów na terenie Koła Łowieckiego Bażant w Kobylinie. Tej nocy zabili byka jelenia.

Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!