Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszyn - Szpital nie chce zwózki za 1 grosz. Przetarg wygrywa Gulczyński

Małgorzata Krupa
Krotoszyński szpital nie ma własnej chłodni na zwłoki. W przetargu wygrywa droższy oferent, ponieważ dyrekcja nie chce usługi "za 1 grosz". Przegrani zapowiadają walkę.

Od kilku miesięcy w Szpitalu Powiatowym w Krotoszynie brakuje miejsca, gdzie do chwili wydania rodzinie przechowywane są zwłoki osób zmarłych. Wszystko przez prowadzoną aktualnie budowę lądowiska dla helikopterów.

Prace budowlane zablokowały dostęp do magazynu odpadów niebezpiecznych, dlatego przeniesiono je do kostnicy. Dyrekcja szpitala zleciła więc usługę transportu i przechowywania zwłok firmie zewnętrznej - Centrum Pogrzebowemu Moniki Piotrowskiej, które jako jedyne posiadało chłodnię na trzy miejsca.

- Miał być ogłoszony przetarg, jego termin ciągle odwlekano. W tym czasie Gulczyńscy rozbudowali swój zakład z chłodnią. Przetarg ogłoszono po prawie trzech miesiącach - zaraz po tym, jak sanepid odebrał tamtą inwestycję - mówi Monika Piotrowska.

Czytaj także: Komentarz tygodnia Informacji Krotoszyńskich - Bezcenne wnioski Pawła Jakubka

Wystartowało w nim dwóch oferentów. Wygrał go Zakład Pogrzebowy Tomasza Gulczyńskiego, mimo że oferta Piotrowskiej była zdecydowanie tańsza.

Właścicielka zakładu przy ul. Staszica nie rozumie, dlaczego jej oferta została odrzucona, skoro po spełnieniu innych wymogów kryterium wyboru miała być wyłącznie cena.

- Zamawiający postanowił nie przyjąć oferty firmy pani Moniki Piotrowskiej ze względu na to, że zaoferowana cena jest nieadekwatna do przedmiotu zamówienia opisanego przez zamawiającego, a także do cen rynkowych tego typu usług, co może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji - informuje Paweł Jakubek, dyrektor krotoszyńskiego szpitala.

Czytaj także: Wożą umierajacych pacjentów z Krotoszyna do Koźmina

Piotrowska nie zgadza się z tymi argumentami. Twierdzi, że jej oferta została odpowiednio skalkulowana, a prawo nie zabrania praktykowania tzw. zwózki za 1 grosz.

Jak się ma owa kalkulacja do rzeczywiście ponoszonych kosztów?

- Miał być to sposób wypromowania mojej firmy. Czy ja dałabym ileś ogłoszeń w prasie i wystawiłabym kilka billboardów, czy też ludzie widzieliby jeżdżący po mieście nasz samochód i poruszających się na terenie szpitala pracowników z naszym logo na plecach - wyszłoby na to samo - twierdzi Monika Piotrowska.

Przy okazji tego przetargu właścicielka zakładu ujawnia, że do chwili rozstrzygnięcia przetargu nie zapłacono jej za wcześniej wykonane usługi. Dziwi się więc, że szpital, który nie ma pieniędzy, wybiera ofertę o 11 tys. droższą.

Czytaj także: Pododdział wewnętrzny w Koźminie działał nielegalnie

Piotrowska złożyła odwołanie od decyzji komisji przetargowej. Odwołanie to zostało odrzucone i 31 października dyrektor Jakubek podpisał umowę z zakładem Tomasza Gulczyńskiego.

- "Zwózka za 1 grosz" praktykowana jest w całej Polsce. W innych szpitalach przetargi wygrywają tańsze firmy i tam odwołują się ci, którzy zaoferowali wyższą cenę. Paradoksalnie tutaj jest dokładnie odwrotnie - mówi Piotrowska.

- Usługa, którą zamawia SP ZOZ w Krotoszynie ma ze względu na swą materię szczególne znaczenie wizerunkowe. Oczekujemy od oferenta wykonania jej z najwyższą starannością, w tym zachowania pełnego szacunku dla osób uprawnionych do odbioru zwłok i innych zakładów pogrzebowych działających na zlecenie osób uprawnionych.

Czytaj także: Serwis specjalny - likwidacja małego szpitala w Koźminie

Umowa "za 1 grosz" gwarantuje odpowiedzialność wykonawcy także w wymiarze "1 grosza", i tyle taka umowa byłaby warta - twierdzi Paweł Jakubek.

- Do tej pory dyrekcja nie miała żadnych uwag co do jakości usług świadczonych przez mój zakład - odpowiada na to właścicielka centrum, dodając, że od początku wiele wskazywało na to, która firma wygra przetarg. Jej zdaniem decyzja dyrekcji szpitala doprowadzi do monopolizacji usług pogrzebowych w Krotoszynie.

- W ostatnich miesiącach wisiały w mieście nekrologi z kilku firm. Nie było problemu z tym, że rodzina wybierała usługę innego zakładu. Teraz można zauważyć, że od początku listopada wiszą prawie same klepsydry od Gulczyńskiego i tylko po jednej z mojego zakładu i z Hadesu - podkreśla kobieta.

NSA przychylił się do skargi obrońców Małego Szpitala w Koźminie

Piotrowska zapowiada walkę. Nie chce mówić, z jakich środków skorzysta. Mówi, że niewiele ma już do stracenia. Jedyne to, że z braku klientów będzie musiała zamknąć firmę.

Paweł Jakubek podkreśla, że umowa z zakładem pogrzebowym została podpisana tylko na pół roku. W tym czasie SP ZOZ będzie musiał znaleźć inne rozwiązanie. Po zakończeniu prac przy lądowisku prawdopodobnie rozpocznie kolejne inwestycje, w tym budowę własnej chłodni.

Poza tym gdy szpital dostanie pieniądze na realizację ostatniego etapu modernizacji (obejmującego wykończenie piętra nad Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym i budowę nowego wejścia głównego) - budynek starej kostnicy zostanie rozebrany.

Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto