Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszyn - Miasto marnuje pieniądze?

Janusz Jaros
Z dachu muzeum zrywają dobrą dachówkę i rzucają na ziemię. To marnotrawstwo - mówią mieszkańcy Krotoszyna. - Ona by długo nie wytrzymała - uważa burmistrz

Na dachu muzeum trwa remont. - Po co wymieniają dachówkę? Przecież niedawno była kładziona nowa - dziwią się mieszkańcy. - Zobaczcie - pokazuje nam jeden z czytelników. - Ta dachówka jest w dobrym stanie, a oni ją zrywają i rozbijają, zrzucając na dół. Dlaczego tak bezmyślnie niszczą? Przecież to marnotrawstwo! - oburza się.
Jego zdaniem, skoro przy okazji rewitalizacji Małego Rynku, miasto chciało koniecznie położyć nową dachówkę na muzeum, to poprzednią należało ostrożnie zdjąć i wykorzystać do położenia gdzie indziej. - Tyle obiektów komunalnych jest w opłakanym stanie: szkoły, przedszkola - uważa.
Po tym jak zrobiliśmy zdjęcia, dokumentujące niszczenie dobrych dachówek na części dachu od strony ulicy Rynkowej, z drugiej strony dachu, robotnicy już ich nie zrzucali, a zdejmowali, układali i znosili.
Helena Kasperska, dyrektor muzeum mówi, że ostatni remont dachu skończył się w 1997 roku, a rozpoczęte dwa lata temu prace adaptacyjne strychu na pomieszczenia magazynowe, zostały przerwane. - Dostrzeżono bardzo niebezpieczne zmiany w konstrukcji dachu - wyjaśnia. - Powołano dwóch rzeczoznawców: Mariana Walczaka i Jerzego Woźniaka, którzy orzekli, że należy wymienić konstrukcję dachu. Staraliśmy się o środki zewnętrzne z urzędu marszałkowskiego oraz ministerstwa kultury, ale nam się nie udało - dodała.
Pytana o wymianę dobrej dachówki na nową, odpowiada, że decyzja została podjęta, gdy była na urlopie. - Fakt, że ta dachówka ładnie wyglądała. I pierwotnie miał być tylko przełożona. Ale w trakcie odkrywania fragmentów dachu, okazało się, że jakość tej dachówki nie gwarantuje, że ona starczy nam na dłużej. Słyszałam po powrocie opinię, że wytrzyma maksymalnie 4-5 lat i znów trzeba by remontować dach. Ale nie ja jestem od oceny i nie mi się wypowiadać - zastrzega.
Jerzy Janicki, zastępca naczelnika wydziału oświaty, któremu podlega muzeum, przyznaje, że "społeczeństwo może być zdziwione, kolejnym remontem tej placówki". - Wtedy był prowadzony remont zachowawczy dachu, a teraz kapitalny - tłumaczy. - Dwa lata temu przy okazji adaptacji strychu na pomieszczenia magazynowe, stwierdziliśmy, że niektóre belki źle się zachowują. To obiekt stary, zabytkowy. Wykonaliśmy ekspertyzę, która wykazała, że niektóre belki osiadają i trzeba zrobić prawdziwy remont, typu wzmocnienie starej konstrukcji. Wymieniane są belki i przy okazji kładziemy nową dachówkę. To koszt niedużo większy, biorąc pod uwagę, że stara dachówka musiałaby być czyszczona. Praktycznie mieścimy w kosztach.
A ile kosztuje ten remont? - Z przetargu to 345 tys. zł. Ale mogą być roboty nieprzewidziane i koszt całkowity może wzrosnąć - ostrzega. - Całość remontu pokrywa gmina, ponieważ nie udało się pozyskać dotacji - dodaje.
Naczelnik Janicki ujawnia, że podczas remontu kapitalnego nie wszystkie belki są wymieniane. - Robimy remont kapitalny, co nie znaczy, że jest całkowita wymiana konstrukcji. Przy wymianie wszystkich belek i całej więźby dachowej, koszt remontu sięgałby 1 mln zł - mówi.
Dlaczego robotnicy rozbijają dobre dachówki, rzucając je z dachu na dół, co oburza czytelników?
- W części północnej dachówka jest złomowana, bo się nie nadaje do dalszej eksploatacji - twierdzi. - Ale wiele dachówek jest odłożonych. Ok. 50 proc. będzie do uzysku i zostanie przekazana na inne obiekty komunale, np. na szkoły. A może burmistrz podejmie decyzję o jej sprzedaży?
Burmistrz Krotoszyna Julian Jokś, pytany o niszczenie dobrych dachówek, twierdzi, że były one w złym stanie. - Jeżeli już ją ściągamy, a ona się kruszy i łuszczy, to co mamy zrobić? Dach wymaga wymiany i tyle. Na ten temat wypowiadają się fachowcy - twierdzi.
Czy nie można było wykorzystać całkiem dobrej, jeszcze czerwonej dachówki? - To co pójdzie odratować, to oczywiście odzyskamy, no, ale nie wygląda to najciekawiej. Eksperci orzekli, że przy przełożeniu, dachówki ulegną zniszczeniu. To była dachówka, taka jaką wtedy można było dostać. Z Ceramiki Krotoszyn. Ułożona jest dobrze, ale chodzi jej jakość - tłumaczy.
Burmistrz przyznaje, że podczas ostatniego remontu wymieniana była częściowo także konstrukcja dachu, która teraz znów jest remontowana. - Następne elementy dachu były takie, że musieliśmy interweniować. Korniki i korozja poszły dalej. Wszystko jest wiekowe: dach i konstrukcja, kozły, łaty, podbicia. Musimy remontować, bo inaczej dach nam się zawali. Nie wykluczone, że za kilkanaście lat będziemy tam coś znów ratować. Ale teraz mamy lepsze materiały - pociesza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto