Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszyn - lewica wygra z PiS?

Janusz Jaros
Z Ryszardem Nowaczykiem, zwycięzcą plebiscytu wyborczego portalu krotoszyn.naszemiasto.pl oraz tygodnika Informacje Krotoszyńskie rozmawia Janusz Jaros

Sondaże nie dają lewicy szans na dobry wynik, a pan pokonał konkurentów i z PiS i z PO. Czy lewica będzie czarnym koniem wyborów?
– Jestem przekonany, że w naszym okręgu 36. wygramy. I będzie to wynik powyżej 20 proc. W skali kraju może być gorszy, ale nie będzie źle. Uważam, że w naszym okręgu wygramy z PiS. Wyniki plebiscytu to potwierdzają.

A głosy nie będzie wam odbierał Ruch Palikota?
– Nie w naszym okręgu. Przeglądałem listę ich kandydatów i nie znalazłem tutaj żadnej osoby, która może odbierać nam głosy.

Ale Palikot wypycha was z lewicy w stronę centrum. Absorbuje mniejszości seksualne i środowiska antyklerykalne.
– Nasz stosunek do tych spraw się nie zmienił. Państwo nie powinno ingerować w sprawy kościoła i odwrotnie. Kościół nie powinien bawić się w politykę, co niejednokrotnie czyni. Należy zastanowić się nad zmianą polityki fiskalnej wobec kościoła. Bulwersujący jest przykład Zduny, gdzie proboszcz nie chce nawet rozliczać się z wpływów otrzymywanych na utrzymanie przedszkola.

Spotyka się pan z wyborcami w Krotoszynie. Jakie sprawy poruszają najczęściej?
– Starsi skarżą się na niskie emerytury. Musimy poprawić ich sytuację. Z kolei młodzi narzekają na brak pracy. Priorytetowe są działania na rzecz rozwoju lokalnej przedsiębiorczości, tak aby młodzieży stąd nie uciekała. W tym celu konieczna jest poprawa infrastruktury drogowej.

Odwiedził pan Koźmin. Na co tam skarżą się mieszkańcy?
– Najbardziej na plan likwidacji szpitala, przedstawiane przez dyrekcję SP ZOZ w Krotoszynie.

A pan się z tym planem zgadza?
– Absolutnie nie. Szpital w Koźminie ma bogate tradycje. Mieszkańcy nie wyobrażają sobie by do tego doszło. Trzeba powstrzymać te plany. Jeśli zostanę posłem, to zrobię wszystko aby utrzymać szpital w Koźminie.

Maciej Orzechowski, poseł partii rządzącej i lekarz nic w tej sprawie nie wskórał. Dlaczego panu ma się to udać?
– Myślę, że poseł Orzechowski jest za mało asertywny. Podporządkował się interesom rządu i partii, który przedkłada ponad interes lokalnej społeczności. Popełnił błąd nie angażując się w sprawy lokalne.

Jak przyjął pan wiadomość o wygranej w plebiscycie?
– Bardzo się ucieszyłem. Dziękuję tym, którzy oddali na mnie swój głos. Liczę, że 9 października niezdecydowani pójdą w ich ślady.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto