Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koźmin - Nikt nie chce zostać prezesem Białego Orła

Wojciech Miller
Archiwum
W klubie z Koźmina jest wakat na stanowisku najważniejszej osoby. Taka sytuacja trwa już siedem lat.

Biały Orzeł jest bez wątpienia jednym z najdłużej działających klubów, który nie ma prezesa. Odkąd w 2005 roku z funkcji tej zrezygnował burmistrz Koźmina Wielkopolskiego, Maciej Bratborski, chętnych do objęcia po nim stołka nie ma.
- Jeszcze w tym roku zwołane zostanie zebranie sprawozdawczo-wyborcze i być może uda się tę sytuację unormować - tłumaczy Jarosław Ratajczak, wiceburmistrz Koźmina. Tajemnicą Poliszynela jest bowiem fakt, iż obaj włodarze aktywnie działają na rzecz klubu. Choć ze względów formalno-prawnych nie mogą pełnić w klubie już żadnych funkcji, to w Białym Orle zarówno Ratajczak jak i Bratborski są na równi traktowani przez kibiców i członków zarządu jak prezesi. To oni bowiem odpowiadają - z własnej woli rzecz jasna - za najtrudniejszą klubową kwestię, czyli konstruowanie budżetu.
- W zarządzie klubu działa siedem osób. Odpowiadają oni za sprawy transferowe, porządkowe czy administracyjne. To są ludzie, którzy na piłce nożnej zjedli zęby - chwali kolegów z Białego Orła Ratajczak.
Nikt z nich nie kwapi się jednak do prezesury. To wcale nie dziwi wiceburmistrza Koźmina Wielkopolskiego. - To są futbolowi pasjonaci. A realia polskiej piłki są takie, że klubem nawet na poziomie klasy okręgowej powinna rządzić osoba, która bez problemu zapewni mu finansowanie. To najczęściej prezes jest bowiem odpowiedzialny za konstruowanie budżetu, a to jest szalenie trudna sprawa - przyznaje Ratajczak.
Sytuacja w Koźminie do normalnych nie należy i nikt tego nie ukrywa. - Biały Orzeł nie ma prezesa od siedmiu lat. Chociaż klub funkcjonuje i ma się dobrze, to jednak najwyższy czas, aby to zmienić - zauważa zastępca burmistrza. Jak twierdzi Ratajczak są czynione intensywne starania, aby na zbliżającym się zebraniu wybrać wreszcie włodarza klubu.
- Nie ukrywam, że toczymy rozmowy i chcemy zainteresować klubem osoby, które oprócz wyzwań biznesowych, podejmą się tych równie trudnych - społecznych. O szczegółach na razie nie chcę zbyt wiele mówić, bo jest na to po prostu za wcześnie - kończy wiceburmistrz Koźmina Wielkopolskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto