Potrzymajmy go kilka dni za gardło, to sobie skreśli tym markerem to 10 tys. zł dochodu – pisze na facebooku Janek. – Co robimy, jak w poniedziałek nie będą obniżone ceny? Nie możemy teraz tego tak sobie odpuścić. Walczymy do końca ludziska – komentuje Maryśka.
Zobacz także: Bojkot sklepiku na Facebooku
– Jeżeli ceny w sklepiku nie uległy zmianie ciągniemy protest dalej. Proponuję zaopatrzyć się w kanapki, batony bądź to, co jecie w drodze do szkoły, aby nie było musu kupowania w Marynie. Dopniemy swego – apeluje Robert.
Czytaj także: Krotoszyn - Demonstracja przeciw ACTA
Zbigniew Głodas prowadzący szkolny sklepik w krotoszyńskim liceum Kołłątaja zdecydował się spotkać z młodzieżą i wyjaśnić zasady prowadzenia sklepiku. – Przygotowałem taką małą lekcję ekonomii, by przedstawić szereg innych kosztów, na które firma musi zarobić, by w ogóle była rentowna – tłumaczy Głodas.
Czytaj także: Krotoszyn - Ratuszowa czy Urzędowa?
Na spotkanie z właścicielem przyszło około 200 uczniów. – Przedstawiłem im proste obliczenia, które obrazowały koszty jakie trzeba ponieść. W przeciwieństwie do poprzedniego najemcy opłacamy w pełni wszystkie koszty, czyli opłaty za prąd, wodę, wywóz nieczystości. Trzeba również zapłacić pracownikowi, kupić towar i wiele innych rzeczy, a przecież sam też robię to po to, by mieć z tego jakiś zysk.
Czytaj także: Krotoszyn - Nauczycielskie święto z nagrodami
Ponadto w remont szkolnego pomieszczenia sklepowego włożyłem prawie 20 tys. zł z własnej kieszeni. Szkoda, że tego też uczniowie nie zauważają – wyjaśnia Głodas. Dodaje, że młodzież nie uwzględniała, iż ta sama sałatka warzywna jest droższa zimą, bo warzywa są droższe. Zwraca też uwagę na inflację i rosnące ceny żywności we wszystkich sklepach i hurtowniach.
Czytaj także: Krotoszyn - Zjazd w Kołłątaju
Po przedstawieniu swojej kalkulacji, właściciel sklepiku twierdzi, że młodzież zrozumiała wyliczenia i wie doskonale, że nie zarabia on tak wielkich kwot na sklepiku, jak to wydawało się młodzieży. Jednak aby wyjść na przeciw ich oczekiwaniom zdecydował się nieznacznie obniżyć ceny niektórych artykułów.
Czytaj także: Krotoszyn - Wielki bal w Kołłątajowcu
Elżbieta Płóciennik, dyrektor szkoły potwierdziła nam, że uczniowski strajk doprowadził do rozmów pomiędzy strajkującymi a najemcą. Dyrektorka liceum mówi, że szkoła czy dyrekcja nie mają wpływu na wysokość cen, a jedynie na rodzaj sprzedawanych produktów. Podkreśla, że po przedstawieniu argumentów obu stron na spotkaniu, doszło do porozumienia.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?