Drużyna Obry Kościan nie tylko wyżej notowana, ale także uważana przez większość czwartoligowych zespołów za niewygodnego rywala postawiła koźminianom ciężkie warunki.
Był to typowy mecz walki. Spotkanie toczyło się w środkowej strefie boiska. Zawodnicy nie przebierali w środkach. Często można było zaobserwować ostre wślizgi, którym sprzyjała grząska i skropiona deszczem murawa w Kościanie.
Piłkarze z Koźmina stwarzali bardzo mało sytuacji strzeleckich. Ich liczbę można by wymienić na palcach jednej ręki. Próby Barana czy Karcza były tak nieudane, że nawet nie warto o nich wspominać.
Czytaj także: Orły poniosły porażkę z Victorią Września i Ostrovią Ostrów Wlkp.
Gospodarze błysnęli tylko raz i to w pierwszej połowie, gdzie po wspaniałej akcji Igora Rudawskiego w sytuacji bramkowej znalazł się Klaudiusz Kaźmierczak, który uderzył obok bezradnego Naglaka. Piłkę zmierzającą nieuchronnie do pustej bramki zdołał na wślizgu wybić wracający Marcin Ciesielski.
Sytuacja Białego Orła jest niewesoła, piłkarze z Koźmina z dorobkiem piętnastu punktów zajmują czternaste miejsce, już w strefie spadkowej z stratą trzech oczek do plasującego się pozycje wyżej LKS -u Gołuchów. Ostatnie spotkanie „orzełki” zagrają u siebie z Kaliskim Włókniarzem.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?