Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna Koźmin - Orły poniosły porażkę

Anna Juskowiak
Archiwum
Ostatnie dwa mecze Białego Orła Koźmin z Victorią Września i Ostrovią Ostrów Wlkp. zakończyły się porażką

W ostatni weekend piłkarze Białego Orła rozegrali mecz z Ostrovią Ostrów Wlkp.

Pierwsza połowa meczu zakończyła się na korzyść drużyny z Koźmina. Biały Orzeł prowadził 1:0 mimo osłabienia podstawowych zawodników zespołu. W drugiej połowie Ostrovia wzięła się w garść i solidnie rozpoczęła walkę o punkty i wygraną w tym spotkaniu. Ostatecznie mecz zakończył się przegraną dla Białego Orła 1:6.

Przed tygodniem piłkarze Białego Orła Koźmin rozegrali mecz na wyjeździe z faworytem spotkania Victorią Września. O ostatecznym wyniku 2:0 przesądziły w zasadzie już pierwsze minuty gry. Ekipa Białego Orła Macieja Dolaty dała się zaskoczyć doskonale przygotowanej do tego spotkania drużynie gospodarzy. Od samego początku meczu było widać duże zmotywowanie do gry gospodarzy i chęć zwycięstwa na własnym boisku. Victoria rozpoczęła atakować od pierwszych minut. Szybko przełamała ofensywną grę Białego Orła. Gracze z Koźmina nie potrafili podjąć skutecznej obrony. Jedyną nadzieją na zdobycie przewagi nad gospodarzami był wcześniejszy mecz, który rywale Białego Orła rozgrywali z Górnikiem Konin znajdującym się w trzeciej lidze. Nadzieja okazała się złudna, a gospodarze juz po pierwszych 15 minutach gry zdobyli cenne bramki.

Gwiazdą tego spotkania okazał się Maciej Lisiecki. W 11 minucie wykorzystał błędy w obronie Białego Orła i strzelił pierwszą bramkę dla Victorii. Na kolejny punkt dla gospodarzy kibice nie musieli długo czekać. Drużyna z Koźmina szybko pozbyła się piłki, którą przejęła drużyna gospodarzy. Lisiecki w 12 minucie wbił drugą bramkę, co jeszcze bardziej zmniejszyło szanse na wygraną Białego Orła.

Piłkarze z Koźmina podjęli groźne akcje, by wyjść z impasu w jakim się znaleźli. Pod koniec pierwszej połowy meczu piłkarze Białego Orła oddali dwa strzały, które nie przyniosły jednak efektu.

W drugiej połowie po zmianie stron drużyna Macieja Dolaty zmobilizowała się jeszcze bardziej do gry. Rozpoczęli ostrą walkę o punkty, ale przeciwnicy przewidzieli ruch ekipy Białego Orła i skutecznie odpierali ataki. Pod koniec spotkania szansę na zdobycie bramek mieli jeszcze Maciej Matuszak i Patryk Buczkowski, ale nie udało im się wykorzystać okazji i wynik jaki drużyna gospodarzy wywalczyła na początku meczu pozostał bez zmian. Biały Orzeł przegrał z Victorią Września 2:0.

Warto też dodać, że Biały Orzeł ma też od niedawna nowego trenera. Został nim Adam Włodarczyk. Zastąpił on wcześniejszego trenera Macieja Dolatę, który zrezygnował z funkcji trenera koźmińskiej drużyny.

Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto