– Grali tragicznie. Nie grali podaniami. Kondycyjnie nie dawali rady na dużym boisku przez to, że ćwiczyli na orliku – mówili kibice wychodzący z meczu Astra Krotoszyn - Pogoń Trębaczów.
Zaprzecza temu kierownik drużyny Astra Krotoszyn Roman Zdziebkowski. – Zawodnicy trenują już od blisko miesiąca normalnie na stadionie. Wcześniej zamiast ćwiczyć w hali, trenowali na orliku, bo zima była łagodna. Na stadionie było za grząsko, a nasze sale są małe – tłumaczy.
Astra Krotoszyn - spór o kasę z reklam na stadionie
Przyznaje jednak, że mecz był przeciętny. – Z przewagą Astry, ale daleki od oczekiwań – mówi.
Jego zdaniem o wyniku zdecydował sędzia Marcin Szcześniak. – Nie podyktował dla nas ewidentnego rzutu karnego. Powinniśmy wygrać – uważa Roman Zdziebkowski. – Sójka minął przeciwnika a z tyłu podciął go jeden z zawodników z Trębaczowa. Sędzia pokazał żeby grać dalej.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?