MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Waleczna rodzina Przyłuskich [ZDJĘCIA]

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Leon Przyłuski (1789-1865) był prymasem Polski był w latach 1845-1865.
Leon Przyłuski (1789-1865) był prymasem Polski był w latach 1845-1865. Wikimedia Commons
Przedstawiamy rodzinę Przyłuskich, którzy byli w XIX w. właścicielami Starkówca i Łagiewnik, poza tym żołnierzami, a jeden z nich nawet prymasem Polski.

Wieś Starkowiec, jeszcze w XIII w. zwana była Starkowem. W pierwszej połowie XIII w. Starkowiec posiadał szlachcic o imieniu Paweł, który zginął przeciwko poganom. Zdaniem historyka, Józefa Łukaszewicza, owymi poganami mogli być Tatarzy.

Nie miał potomstwa, więc jego żona Dobrosława zostawiła wieś Starkowiec za pozwoleniem Przemysła I, księcia wielkopolskiego klasztorowi Cystersów w Henrykowie na Śląsku. W XV w. Starkowiec był już własnością Starkowieckich z Bnina herbu Łodzia, od 1677 r. należał do Naramowskich herbu Nałęcz, od 1699 r. do Wlknowskich herbu Wieruszowa, na początku XVIII w. do Wojciecha Radońskiego, w 1762 r. do Piotra Radońskiego, od 1780 r. do Wyganowskich, a od początku XIX w. do Franciszka Przyłuskiego.

- Przed 1780 r. Starkowiec był w ręku Wyganowskich, od których nabył go w pierwszej połowie bieżącego wieku Franciszek Przyłuski, były kapitan Xięstwa Warszawskiego, zacny i rzędny obywatel, brat rodzony nieodżałowanej pamięci arcybiskupa Przyłuskiego, zmarły przed kilkunastu latami - pisał Józef Łukaszewicz w swym dziele „Krótki historyczno- statystyczny opis miast i wsi w dzisiejszym powiecie krotoszyńskim od najdawniejszych czasów aż po rok 1794. T. 1” z 1869 r.

Rodzina pochodziła ze Strzeszyna (dziś Strzeszynek, teren Poznania). - Rodzina ta do korda jakby stworzona, zawsze liczne na ołtarzu Ojczyzny składała ofiary krwi - pisał Teodor Żychliński w swym dziele „Złota księga szlachty polskiej. R.1” z 1879 r..

Poza wspomnianymi poniżej, siedmiu Przyłuskich zginęło pod Korsuniem w 1648 r. i pięciu pod Beresteczkiem w 1651 r. w walkach z Kozakami, a trzech pod Wiedniem w 1683 r. w walkach z Turkami.

Z pokolenia, które nas interesuje, dzieci Stanisława herbu Lubicz (1747-1843) oraz Agnieszki z domu Wal (1750-1848) najbardziej znanym bez wątpienia był Leon Przyłuski (1789-1865), arcybiskup metropolita gnieźnieński i poznański oraz prymas Polski w latach 1845-1865.

Był on prałatem dziekanem kapituły poznańskiej, studiował we Wrocławiu i w Rzymie. Święcenia kapłańskie otrzymał 4 czerwca 1814 r. Przed 1820 r. objął kanonię gnieźnieńską, a potem został prałatem dziekanem katedry w Poznaniu. W 1832 r. został proboszczem metropolitańskim gnieźnieńskim i proboszczem w Śremie, a potem r. został wybrany prymasem. - Odtąd przez lat dwadzieścia rządził archidyecezyami gnieźnieńską i poznańską, broniąc wytrwale praw Kościoła, szanowany i czczony zarówno przed podwładne mu duchowieństwo, jak i przez całe obywatelstwo. W Rzymie również był poważany, czego dowodem, że Ojciec Św. Nie tylko mu nadał godność prałata domowego i asystującego do tronu, oraz tytuł hrabiego rzymskiego, ale także zamierzał go purpurą kardynalską ozdobić - pisał Teodor Żychliński.

Kolejnym z braci był Franciszek Przyłuski (1787-1847). -(...) najstarszy z braci, żołnierz napoleoński, walczył pod Jeną, Firedlandem [Frydlandem - red.], Preusich Eylau [Iławą Pruską - red.], odbył kampanię do Moskwy, wreszcie powrócił do ojczystego Strzeszyna w stopniu kapitana - pisał Teodor Żychliński.

Według Bronisława Gembarzewskiego, był on porucznikiem (najwcześniej od 1806 r.), a od 17 listopada 1807 r. - kapitanem 11 Pułku Piechoty Księstwa Warszawskiego, zwolniony z tej jednostki 2 czerwca 1812 r.

Kolejny z braci Stefan Przyłuski również walczył w wojnach napoleońskich - Stefan, drugi syn Stanisława, pełen nadziei młodzieniec, ranny jako kapitan artyleryi w oczach brata swego Franciszka przy oblężeniu Gdańska, gdy jako go towarzysze broni z placu boju unosili na bagnetach, kulą armatnią ugodzon, legł na miejscu - pisał Żychliński. Było to prawdopodobnie w 1897 r.

Jego bratem był też Stanisław Kostka Przyłuski (1802-1831). - Stanisław Kostka, trzeci syn, w r. 1831 [podczas powstania listopadowego - red.] umarł wskutek trudów obozowych w lazarecie w Warszawie - dodawał Żychliński.

Franciszek w 1819 r. w Starymgrodzie wziął ślub z Praksedą Godlewską i miał dzieci: Józefa, Antoniego i Władysława oraz córkę Emilię, która została żoną Dezyderego Różnowskiego herbu Nowina. - Z tych Józef, ranny kulą karabinową pod Miłosławiem w r. 1848, umarł po trzech miesiącach strasznych cierpień, przebywszy operacyą wydobycia kuli z głowy, w Poznaniu - pisał Żychliński.

Warto poświęcić kilka słów jego innemu synowi, czyli Władysławowi. Urodził się on ok. 1822 r. Od młodych lat wykazywał się sumiennością w wykonywanych obowiązkach. W 1863 r. wziął udział w powstaniu styczniowym, po czym wrócił w rodzinne strony, gdzie zajmował się gospodarstwem. Był prezesem trzech Kółek Włościańskich, a na dwa dni przed śmiercią założył wraz z Maksymilianem Jackowskim kolejne dwa w Pakości oraz w Słupi. Zmarł 30 maja 1882 r. w Łagiewnikach.

Według Teodora Żychlińskiego, w jego dziele „Złota księga szlachty polskiej. R.2” z 1880 r. możemy znaleźć, że w owym czasie żył Władysław, jego syn, właściciel dóbr w Łagiewnikach. Jego rodzeństwem był Antoni, właściciel dóbr w Wyganowie, który razem żoną Joanną z d. Sawicką h. Lubicz miał dzieci: Franciszka (ur. 7 lutego 1867 r.), Ludwikę (ur. 25 sierpnia 1869 r.), Stefanię (ur. 26 grudnia 1881 r.) oraz Antoniego (17 stycznia 1875 r.).

_____________________________
Pogoda na wtorek, środę i czwartek

(Źródło: TVN Meteo)

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto