Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Św. Mikołaj z Benic, mimo epidemii, odwiedzi w tym roku wszystkie grzeczne dzieci [ZDJĘCIA]

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Jan Zych to postać, której przedstawiać w powiecie krotoszyńskim nie trzeba. Od ponad 40 lat w grudniu wciela się on w rolę św. Mikołaja i rozdaje prezenty. W tym roku nie będzie jednak inaczej.

- Ze względu na epidemię covid-19 życie jest smutne i smutna jest dola św. Mikołaja. Trzeba się dostosować do tych warunków, które są i które panują. Są obostrzenia. Zdaję sobie sprawę, że trzeba tego przestrzegać i do tej sytuacji trzeba się dostosować. Jest mi jednak czegoś brak, ale idzie temu smutkowi zaradzić – zdradza Jan Zych.

Święty Mikołaj z Benic odwiedzi wszystkie grzeczne dzieci

Na początku przyszłego tygodnia św. Mikołaj z Benic wyruszy w podróż i odwiedzi dzieci w swojej okolicy. Będzie chodził do wigilii, a nawet w święta, zależnie od umówienia się. - Wiedzą ci mieszkańcy, tam gdzie są te dzieci, że ktoś będzie w roli św. Mikołaja, a kto to będzie, to nie wiadomo (śmiech). Podziwiam Kobylin, że odważył się w tym roku zrobić Mikołajki. Pomysł godny uwagi. Troszkę od nas sobie wzięli, tylko my nie używaliśmy straży pożarnej, a tam ona była. U nas będzie to niewidocznie, spokojnie, ale będzie – dodał.

Starałem się docierać tam, gdzie ktoś potrzebował tej pomocy

Jan Zych, wiecznie uśmiechnięty człowiek znalazł plan, by roznosić prezenty po domach, a nie robić spotkań, które nie będą możliwe na obostrzenia. - Jeżdżę wszędzie, po miejscowościach i okolicy, znam każde miejsce i zakątek. Współczuję tym, którzy niekiedy muszą być na tej kwarantannie. W ciągu roku były sytuacje, że niezależnie od wszystkiego, starałem się docierać tam, gdzie ktoś potrzebował tej pomocy. Mi się udało ten rok fajnie przeżyć i to co mogłem, to zrobiłem dla drugich. Tak zawsze czynię. Entuzjazm mam, radość mam i to jest ważne, by tę radość w innych wywołać, żeby się wszyscy cieszyli, bo to jest bardzo ważne. Są niekiedy jeszcze te smutne miny. Trzeba podkreślić, że nie można zapominać o nikim w tym trudnym czasie. W tym świątecznym czasie ludzie przygotowują się wewnętrznie. Jest to radosny okres oczekiwania. To nic nie jest bez powodu. To jest pięknie i wspaniale zorganizowane. Ważne jest to, aby to przeżyć – dodał.

Głównym sponsorem paczek jest właśnie Jan Zych. - Będą słodycze, a czasami coś innego jeszcze. Ja wiem, co czasami potrzeba komuś. Będą też inne rzeczy, ale nie zdradzamy, co tam będzie. Wiem, że mamy jedzenia pod dostatkiem, ale wiem również, że jak coś jest ofiarowane to jest lepsze. Ja też, jak dostanę czasami jabłko, czy pierniczek, to się ogromnie cieszę. Liczy się gest. Wiadomo, że w tym roku nie było św. Mikołaja. Jest mi z tym ciężko, ale jak widać żyję – kontynuował.

Nie wiemy kto poza nim będzie sponsorował paczki, jednak i tak to on koordynuje całą akcję. - W tym roku jest prywatnie, choć może będzie jakaś pomoc. Nie mogę jeszcze powiedzieć, bo na razie za tym „biegam”. Są takie szczególne chwile w życiu dla człowieka z radością, a dla mnie ze szczególną radością, że można coś komuś podarować. Zawsze mieliśmy od małego, co jeść, ale uwielbiałem, jak coś drobnego otrzymałem i dlatego cieszę się dzisiaj, taką moją radością jest, jak mogę komuś coś przekazać. To jest niezwykła dla mnie satysfakcja. Jest ważne, że jak coś człowiek robi, to robi to od serca, od środka – mówił Jan Zych.

Wszystko dzięki zrozumieniu rodzinnym. Jeden drugiego musi zrozumieć

Zapytaliśmy Jana Zycha, co powoduje u niego taki uśmiech i chęć do działania? Przecież, jako św. Mikołaj odpowiedział, nie tylko dzieci z własnej wioski, ale także akcje Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, dzieci niepełnosprawne, przedszkolaków z gminy itd. - Wszystko dzięki rodzinie. Mam rodzinę i wszyscy się wspomagamy. W danym momencie zastępujemy się, ja ich, a oni mnie. I tego nie ukrywam, bo mam zwierzątka, które trzeba odpaść, wydoić itd., a tak u nas jest, że jest jak w zegarku. Wszystko dzięki zrozumieniu rodzinnym. Jeden drugiego musi zrozumieć. Gdyby tak jeden drugiego zrozumiał, to byłby inny świat – zakończył. Warto dodać, że Jan Zych ma dwie siostry i brata, którzy mieszkają w Benicach i w Bożacinie.

Społecznik o wielu lat

Urodził się on 25 czerwca 1953 r. i jest rolnikiem oraz hodowcą. W życiu pełnił wiele funkcji, ale obecnie jest radnym Rady Miejskiej w Krotoszynie; sołtysem Benic; członkiem Zarządu Miejsko-Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Krotoszynie; członkiem zarządu OSP w Benicach; prezesem Krotoszyńskiej Spółdzielni Producentów Wołowiny „Tur”; członkiem Rady Nadzorczej Banku Spółdzielczego w Krotoszynie, czy członkiem Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. Był też organizatorem 13 edycji Wystawy Zwierząt Gospodarskich i Domowych, która stała się znana w całej Polsce. Niestety z wiadomych przyczyn tegoroczna edycja nie mogła się odbyć. Jako ciekawostkę możemy dodać, że w okresie międzywojennym sołtysem Benic był Jan Zych – dziadek obecnego sołtysa Jana Zycha.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto