Mieczysław Skowroński urodził się 9 lipca 1934 r. w Wielkopolu k. Krasnegostawu na Lubelszczyźnie, jako syn Bronisława Skowrońskiego i Marianny z d. Łysakowskiej. Naukę w szkole podstawowej przerwało zamknięcie jej przez Niemców w 1942 r. W okolicy jego zamieszkania działała partyzantka Batalionów Chłopskich, a jednym z plutonów dowodził jego wuj - podporucznik Zygmunt Łysakowski. Na prośbę wuja i za zgodą rodziców Mieczysław Skowroński przenosił meldunki między nim a dowódcą sztabu - majorem Józefem Dziedzicem. Miał pseudonim "Chłopak".
O jego roli pisał jego wuj. - Jako chłopiec zamieszkujący ze mną pod jednym dachem miał bezpośredni kontakt z oddziałem BCh. Był również, jak my, narażony na opresję okupanta za działalność na jego szkodę. Ponadto był wtajemniczony w zadania placówki, w której pełnił rolę mojego gońca z placówki do placówki - pisał ppor. Zygmunt Łysakowski ps. "Kmicic".
Po wojnie Mieczysław Skowroński wyuczył się w zawodzie krawca w Gorzkowie, a w 1954 r. powołano go do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Najpierw służył w Marynarce Wojennej, a potem w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Górze Kalwarii pod Warszawą, gdzie był przydzielony do ochrony rządu. Po zakończeniu służby w 1958 r. wyjechał do kuzynku do Biadek, która trafiła tu podczas wojny na roboty przymusowe.
W 1960 r. wziął ślub ze Stefanią Płóciennik i osiedlił się w Zdunach.
Rozpoczął pracę w Odzieżowo-Obuwniczym Krotoszyńskim Przedsiębiorstwie Przemysłu Terenowego w Krotoszynie, który przekształcił się w Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Krotex”, a później w Zakład Tekstylno-Konfekcyjny „Teofilów” w Łodzi - Zakład Konfekcyjny w Krotoszynie. W 1985 r. przeszedł na wcześniejszą emeryturę.
Po przejściu na emeryturę Mieczysław Skowroński zapisał się do Niezależnego Krajowego Związku Zawodowego „Solidarność Weteranów Pracy” w Zdunach (nosił wówczas nazwę Polskiego Związku Emerytów i Rencistów w Zdunach). 20 grudnia 1985 r. został wybrany członkiem zarządu i sekretarzem, a 29 września 1990 r. został przewodniczącym związku. Swoją funkcję pełnił do 21 października 2015 r., a później nadano mu godność członka honorowego. Był jednym z nielicznych już pierwszych członków-założycieli powstałego w 1987 r. Zespołu i Kapeli "Senior".
Przez lata jako przewodniczący dał się poznać poprzez organizowanie wieczerzy wigilijnej dla osób samotnych, w której uczestniczyło rocznie ok. 100 osób, zbiórkę środków na przygotowanie paczek dla osób chorujących i dostarczenie ich do domów, z których korzystało ok. 150 osób rocznie, organizację zebrań związku: Spotkań Gwiazdowo-Noworocznych, z okazji Dnia Matki i Ojca, dnia Weterana Pracy, Dnia Seniora i innych; organizację wycieczek pielgrzymkowych i turystycznych, dzięki którym przez 25 lat członkowie związku mogli zwiedzić prawie całą Polskę, a także wielu innych wydarzeń.
Od 1950 r. był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej, a potem Klubu Honorowego Strażaka w Zdunach.
Mieczysław Skowroński zmarł 16 listopada 2021 r. Msza pogrzebowa odbędzie się w czwartek, 18 listopada o godz. 12:00 w kościele pw. św. Najświętszego Serca Jezusowego w Zdunach, a potem nastąpi odprowadzenie zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku. Był odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi (1996), Medalem za długoletnie pożycie małżeńskie (2010), Medalem 30-lecia Polski Ludowej (1974) oraz Odznaką za Wysługę 65 Lat (2015).
W 1943 r. Mieczysław Skowroński był świadkiem tragicznego zdarzenia. Widział pacyfikacje ludności cywilnej w swojej wsi. Wówczas mając 9 lat napisał o tym wiersz, który stał się piosenką.
Jeszcze nie świtało, kiedy przyjechali,
Obstawili wioskę, do ludzi strzelali.
Ludność przestraszona, do lasu ucieka,
A tam w na wsi mówią, zabili człowieka.
Chłopi w śnieg popadali,
Leżą jakby wryci,
A żandarmi mówią,
Że to są bandyci.
Tą wieś opuścili,
I poszli na inną.
Tam robią łapanki,
Bardzo nieprzyjemne
Paru już złapali,
Paru poranili,
A tam żona płacze,
Męża jej zabili.
A cóżeś Ty winna, Ty Polsko kraino,
Że na Twojej ziemi, Tak Polacy giną.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?