Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarł Mieczysław Skowroński, przewodniczący seniorów, działacz społeczny, zasłużony zdunowianin… [ZDJĘCIA]

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Dotarła do nas tragiczna wiadomość, że nad ranem, we wtorek, 16 listopada zmarł Mieczysław Skowroński, były przewodniczący „Solidarność Weteranów Pracy” w Zdunach, członek Klubu Honorowego Strażaka, a w czasie wojny goniec w oddziale Batalionów Chłopskich. Miał 87 lat.

Mieczysław Skowroński urodził się 9 lipca 1934 r. w Wielkopolu k. Krasnegostawu na Lubelszczyźnie, jako syn Bronisława Skowrońskiego i Marianny z d. Łysakowskiej. Naukę w szkole podstawowej przerwało zamknięcie jej przez Niemców w 1942 r. W okolicy jego zamieszkania działała partyzantka Batalionów Chłopskich, a jednym z plutonów dowodził jego wuj - podporucznik Zygmunt Łysakowski. Na prośbę wuja i za zgodą rodziców Mieczysław Skowroński przenosił meldunki między nim a dowódcą sztabu - majorem Józefem Dziedzicem. Miał pseudonim "Chłopak".

O jego roli pisał jego wuj. - Jako chłopiec zamieszkujący ze mną pod jednym dachem miał bezpośredni kontakt z oddziałem BCh. Był również, jak my, narażony na opresję okupanta za działalność na jego szkodę. Ponadto był wtajemniczony w zadania placówki, w której pełnił rolę mojego gońca z placówki do placówki - pisał ppor. Zygmunt Łysakowski ps. "Kmicic".

Po wojnie Mieczysław Skowroński wyuczył się w zawodzie krawca w Gorzkowie, a w 1954 r. powołano go do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Najpierw służył w Marynarce Wojennej, a potem w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Górze Kalwarii pod Warszawą, gdzie był przydzielony do ochrony rządu. Po zakończeniu służby w 1958 r. wyjechał do kuzynku do Biadek, która trafiła tu podczas wojny na roboty przymusowe.
W 1960 r. wziął ślub ze Stefanią Płóciennik i osiedlił się w Zdunach.

Rozpoczął pracę w Odzieżowo-Obuwniczym Krotoszyńskim Przedsiębiorstwie Przemysłu Terenowego w Krotoszynie, który przekształcił się w Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Krotex”, a później w Zakład Tekstylno-Konfekcyjny „Teofilów” w Łodzi - Zakład Konfekcyjny w Krotoszynie. W 1985 r. przeszedł na wcześniejszą emeryturę.

Po przejściu na emeryturę Mieczysław Skowroński zapisał się do Niezależnego Krajowego Związku Zawodowego „Solidarność Weteranów Pracy” w Zdunach (nosił wówczas nazwę Polskiego Związku Emerytów i Rencistów w Zdunach). 20 grudnia 1985 r. został wybrany członkiem zarządu i sekretarzem, a 29 września 1990 r. został przewodniczącym związku. Swoją funkcję pełnił do 21 października 2015 r., a później nadano mu godność członka honorowego. Był jednym z nielicznych już pierwszych członków-założycieli powstałego w 1987 r. Zespołu i Kapeli "Senior".

Przez lata jako przewodniczący dał się poznać poprzez organizowanie wieczerzy wigilijnej dla osób samotnych, w której uczestniczyło rocznie ok. 100 osób, zbiórkę środków na przygotowanie paczek dla osób chorujących i dostarczenie ich do domów, z których korzystało ok. 150 osób rocznie, organizację zebrań związku: Spotkań Gwiazdowo-Noworocznych, z okazji Dnia Matki i Ojca, dnia Weterana Pracy, Dnia Seniora i innych; organizację wycieczek pielgrzymkowych i turystycznych, dzięki którym przez 25 lat członkowie związku mogli zwiedzić prawie całą Polskę, a także wielu innych wydarzeń.

Od 1950 r. był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej, a potem Klubu Honorowego Strażaka w Zdunach.

Mieczysław Skowroński zmarł 16 listopada 2021 r. Msza pogrzebowa odbędzie się w czwartek, 18 listopada o godz. 12:00 w kościele pw. św. Najświętszego Serca Jezusowego w Zdunach, a potem nastąpi odprowadzenie zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku. Był odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi (1996), Medalem za długoletnie pożycie małżeńskie (2010), Medalem 30-lecia Polski Ludowej (1974) oraz Odznaką za Wysługę 65 Lat (2015).

W 1943 r. Mieczysław Skowroński był świadkiem tragicznego zdarzenia. Widział pacyfikacje ludności cywilnej w swojej wsi. Wówczas mając 9 lat napisał o tym wiersz, który stał się piosenką.

Jeszcze nie świtało, kiedy przyjechali,
Obstawili wioskę, do ludzi strzelali.
Ludność przestraszona, do lasu ucieka,
A tam w na wsi mówią, zabili człowieka.
Chłopi w śnieg popadali,
Leżą jakby wryci,
A żandarmi mówią,
Że to są bandyci.
Tą wieś opuścili,
I poszli na inną.
Tam robią łapanki,
Bardzo nieprzyjemne
Paru już złapali,
Paru poranili,
A tam żona płacze,
Męża jej zabili.
A cóżeś Ty winna, Ty Polsko kraino,
Że na Twojej ziemi, Tak Polacy giną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto