Pana Franciszka można było spotkać wszędzie, gdzie coś się działo. Zawsze ze swoją kamerą. Zawsze za, a rzadko przed obiektywem. Zawsze rozpoczynał rozmowę, od słów: "Jak zdrowie?". Zawsze potrafił powitać człowieka uśmiechem. Taki już był. I jeżeli ktoś nie znał go z nazwiska, to na pewno znał go z widzenia.
Urodził się w Krotoszynie 28 listopada 1938 r. Interesował się rysunkiem, malarstwem, rzeźbą i plakatem. Jego urzekające pejzaże do dziś zdobią krotoszyńskie muzeum, Urząd Miejski, czy wiele prywatnych domów. - Dziś już nie maluję. Zdrowie mi na to nie pozwala. Pozostała jednak kamera i robienie filmów, które są dla mnie najlepszym lekarstwem na chorobę. Wtedy o niej zapominam, bo nie mam czasu o niej myśleć - mówił w rozmowie z Marcinem Szyndrowskim.
Franciszek Kurzawa ukończył Zasadniczą Szkołę Elektryczną w Ostrowie Wielkopolskim, potem Technikum Kinematografii w Poznaniu, a na końcu zdobył dyplom w Wyższej Szkole Nauk Politycznych w Warszawie. Pracę w krotoszyńskim kinie „Przedwiośnie" rozpoczął w 1954 r. mając zaledwie 16 lat. Początkowo jako uczeń, potem jako kinematograf. Praca wyglądała dużo inaczej niż dzisiaj. Franciszek Kurzawa przed każdym seansem musiał dokładnie sprawdzać każdą taśmę. Po pracy w kinie „Przedwiośnie" został kierownikiem kina „Świt" w Kobylinie. Na emeryturze nie zwalniał tempa. Mimo przemian technologicznych, prowadził profil na portalu społecznościowym Facebook oraz kanał ze swoimi nagraniami na portalu YouTube, gdzie w ciągu niespełna 9 lat opublikował 815 filmów, które obejrzało blisko 900 tys. razy. W 2016 r. otrzymał on nagrodę "Krotoszyński Dąb", a w 2017 r. nominowany został do nagrody "Człowieka Roku" Głosu Wielkopolskiego.
Na krótko przed pandemią, w związku z pogarszającym się stanem zdrowia, trafił do Domu Pomocy Społecznej w Baszkowie.
Będzie nam bardzo brakowało Pana Franciszka, jego rozmów i pogawędek z nim oraz spotkań przy każdej okazji, gdy tylko coś w Krotoszynie będzie się działo...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?