Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamordowani przez Niemców. Kazano im kopać groby. Zostali w końcu godnie upamiętnieni [ZDJĘCIA]

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
W piątek, 30 kwietnia w lesie pomiędzy Długołęką a Starym Kobylinem odnowiono teren przy Pomniku upamiętniających trzech zamordowanych Powstańców Wielkopolskich. Prace przeprowadzili pracownicy Urzędu Miejskiego w Kobylinie z burmistrzem Tomaszem Lesińskim na czele. Wszystko w czynie społecznym!

Pracownicy Urzędu Miejskiego w Kobylinie w czynie społecznym posprzątali i uporządkowali teren wokół pomnika, utwardzili go, wylali beton i położyli krawężniki, a na końcu zamontowali kosz oraz tablicę.

- Mieszkańcy od lat w czynie społecznym sprzątali ten teren. Urzędnicy w czynie społecznym uporządkowali teren i utwardzili go - powiedział krótko burmistrz Tomasz Lesiński. Włodarz stwierdził, że tematu nie chce komentować, gdyż tak po prostu należało zrobić, i każdy z obecnych przyszedł tam z własnej woli. Jest to czyn godny pochwały dla każdego, który tam pracował. Tym bardziej, że miejsce przypomina o tragicznych wydarzeniach trzech mieszkańców.

Pomnik wspomina trzech Powstańców Wielkopolskich zamordowanych 25 listopada 1939 r.: Stanisława Tyczyńskiego, Józefa Klemczaka i Izydora Korytowskiego.

Stanisław Tyczyński urodził się 16 kwietnia 1886 r. w Gogolewie, jako syn Michała Tyczyńskiego i Marianny z d. Karaś. W 1911 r. w Kobylinie wziął ślub z Marianną Olejniczak. Wziął udział w Powstaniu Wielkopolskim, a w okresie międzywojennym był rolnikiem i ławnikiem koła Związku Powstańców Wielkopolskich 1918/1919 w Kobylinie. Józef Klemczak urodził się w 4 lipca 1886 r. Miejskiej Górce, jako syn Mikołaja Klemczaka i Rozalii z d. Schwartz. Później mieszkał w Ostrowie. W 1909 r. w Zdunach wziął ślub z Pelagią Tuszyńską. Wziął udział w Powstaniu Wielkopolskim i został starszym sierżantem Wojska Polskiego. Przed wojną mieszkał w Baszkowie. Izydor Korytowski urodził się 12 listopada 1880 r. w Krobi, jako syn Hermana Korytowskiego i Jenny z d. Laskowicz. Wziął udział w I wojnie światowej w szeregach armii niemieckiej 61 Pułku Piechoty w stopniu kaprala i został lekko ranny. Wziął udział w Powstaniu Wielkopolskim. Był pochodzenia żydowskiego.

Trzej wspomniani zostali rozstrzelani za udział w Powstaniu Wielkopolskim - 25 listopada 1939 r. Zostali aresztowani w okolicach dworca kolejowego, a potem byli więzieni w ratuszu. Wywieziono ich do wspomnianego lasu. Kazano kopać groby, a następnie zamordowano poprzez rozstrzelanie, bądź łopatami. Choć jedno nie wyklucza drugiego. Być może zostali dobici?. Po wojnie jeden z SS-manów, którzy brali udział w masakrze został rozpoznany i wskazał miejsce pochówku. Tak głoszą opowieści mieszkańców. W 1945 r. szczątki zamordowanych przez Niemców ekshumowano i pogrzebano na cmentarzu, a w 1957 r. staraniem mieszkańców Kobylina postawiono w miejscu kaźni pomnik. Teraz miejsce zyskało schludny wygląd, dzięki urzędnikom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto