18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wywiad z Szymonem Edą Morasiem, wielkim pasjonatem skateboardingu z Krotoszyna

Paweł Kwiatkowski
Z Szymonem a.k.a. "Edą" Morasiem o skateboardingu i jego zajawce na popisową jazdę na deskorolce rozmawia Paweł Kwiatkowski.

Zaczniemy może od pytania dość nietypowego, skąd wzięła się Twoja ksywka „Eda”?
Dokładnie nie pamiętam, ale przyszedł czas, że ktoś, gdzieś, nazwał mnie Edkiem i tak już zostało do dzisiaj. Byłem wtedy bardzo młody.

Czytaj także: Młodzieżowy Krotoszyn - serwis specjalny

Dlaczego skateboard? Jak wyglądały Twoje początki i ile miałeś wtedy lat?
Zacząłem mając 8 lat, czyli w roku 2004. Początki wiążą się ze znalezieniem deski w domu. Pamiętam, że była to deskorolka mojej siostry, mniejsza od tej, na której jeżdżę dzisiaj, z logiem „World Industries”. Na początku jeździłem na rynkowej fontannie, której niestety już nie ma, a gdy poznałem starszych chłopaków którzy jeździli, przenieśliśmy się na parking marketu „Lidl”. Jazda sprawiała mi wiele przyjemności i była o wiele ciekawszym sposobem na spędzenie wolnego czasu niż siedzenie przed komputerem czy oglądaniem telewizji. Zaraziłem się ta zajawką i tak już jest do dzisiaj.

Czytaj także: Krotoszyn - tu na razie jest ściernisko

Czy deska to dla Ciebie tylko hobby, dobra zabawa, czy traktujesz ją jako sposób na życie, teraz lub w przyszłości.
Chodzi głównie o dobrą zabawę i aktywne spędzanie czasu, jednak po tak długim czasie deskorolka stała się mi tak bliska, że nie wyobrażam sobie życia bez niej.

Czy był ktoś, na kim wzorowałeś się zaczynając jeździć? Czy teraz się to zmieniło?
Z pewnością moim mentorem był Bartek Gniazdowski, lepiej znany jako „Pieczara”, którego serdecznie pozdrawiam. Do teraz podpatruję od niego niektóre triki, poza tym w nim zawsze miałem oparcie jeśli coś nie wychodziło, zawsze mogłem liczyć na wskazówki i wsparcie w ciężkich chwilach. Jeśli chodzi o deskarzy zagranicznych to inspiruję się takimi osobami jak: Torrey Pudwill czy Paul Rodriguez, natomiast Jacek Pawłowski czy Michał Mazur to moi mentorzy na krajowym podwórku.

Jakie cechy charakteru i umiejętności powinna mieć osoba, która ma zamiar zacząć przygodę z deskorolką?
SM: Myślę, że podstawą jest cierpliwość (śmiech). Nic nie uczy cierpliwości tak jak jazda na deskorolce. Czasami trzeba powtórzyć dany trik nawet kilkadziesiąt razy, zanim wyjdzie, jednak satysfakcja po udanej próbie jest tego warta. Przyda się też odrobina samozaparcia i wiary we własne umiejętności mimo początkowych niepowodzeń, które są nieuniknione gdy się zaczyna.

Czytaj także: Krotoszyn - Radni zdecydują czy na Błoniach powstanie tor do jazdy na BMX

Jak myślisz, czego brakuje w Krotoszynie do pełnego rozwoju w tej dyscyplinie sportu? Co jeszcze przydałoby się w naszym mieście, bo jak wiemy, jeden skatepark już mamy?
Na pewno przydałaby się konkretna skateplaza (duży, betonowy skatepark). Ale to na razie chyba będzie musiało pozostać w sferze marzeń (śmiech). Na krotoszyńskim skateparku (błonie), po tylu latach, nie ma już możliwości rozwoju, robienia nowych, bardziej zaawansowanych trików, ze względu na to, że przeszkody są zbyt mało skomplikowane. Do tego niszczejące elementy są zagrożeniem dla zajawkowiczów, którzy z niego korzystają. Brakuje też miejsca do jazdy jesienią i zimą, gdy pogoda nie dpoisuje, mógłby zostać wygospodarowany kawałek miejsca pod zadaszeniem.

Czytaj także: Czy w Krotoszynie należy zbudować tor żużlowy czy plac do suntu?

Czy skateboarding to droga inwestycja?
Nowy sprzęt nie należy do najtańszych, profesjonalną deskę można kupić za około 400 złotych, jednak początkujący nie muszą od razu śmigać na drogich i najnowszych sprzętach. Zawsze można dogadac się ze starszymi, w celu odkupienia niezbędnych części.

Czy uważasz, że młodzi, którzy teraz zaczynają jeździć, robią to z czystej pasji, czy może deskorolka stała się niejako modna i decydują się na nią głównie osoby, które chcą zaistnieć, bo to jest akurat na topie?
Generalnie młodzi, z którymi mam kontakt i z którymi zdarza mi się jeździć, robią to z czystej pasji, są wytrwali w swych dażeniach i mają dużo, bardzo dużo cierpliwości (śmiech). Jednak co roku przewija się kilkanaście osób, którzy próbują, szybko się zniechęcają i niestety rezygnują z tej dyscypliny.

Czytaj także: Stunter z Krotoszyna

Co chciałbyś powiedzieć osobom, które zastanawiają się nad rozpoczęciem jazdy na desce?
Jazda na deskorolce to bardzo fajna sprawa, szczerze zachęcam do spróbowania swoich sił w tym sporcie. I pamiętajcie: „Co was nie zabije, to was wzmocni”.

Czego można życzyć Szymonowi na nadchodzące miesiące?
SM: Przede wszystkim dobrej pogody i zdrowia, bo jak wiadomo bez tego nie ma jazdy. No i może znalezienia tego kawałka zadaszonej powierzchni do „pośmigania”.

Czytaj także: Wywiad z utalentowanym, młodym raperem z Krotoszyna Dawidem Dziergwą, a.k.a. &#8222

Tego wszystkiego Ci życzę i dziękuję, że znalazłeś chwilę na udzielenie tego wywiadu.
Na koniec chciałbym pozdrowić wszystkich młodych z Krotoszyna i okolic, którzy realizują się w jakiejkolwiek pasji.

Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto