Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojska Wielkopolskie były w mojej opinii najcenniejszymi formacjami

Redakcja
Łukasz Cichy
Z Piotrem Mikołajczykiem, dyrektorem Muzeum Regionalnego im. Hieronima Ławniczaka w Krotoszynie rozmawiał Łukasz Cichy.

Dlaczego Powstanie Wielkopolskie jest tak zapomniane w porównaniu do listopadowego, styczniowego czy warszawskiego?
Powstanie Wielkopolskie było zrywem obejmującym tylko jedną prowincję, a nie zrywem ogólnopolskim. Poza tym nie dotyczyło stolicy, dlatego też zainteresowanie nim warszawskich polityków oraz mieszkańców innych regionów Polski jest stosunkowo niewielkie. Sądzę, mała popularność tej insurekcji może być też uwarunkowana stosunkiem Piłsudskiego do Wielkopolski i vice versa. Nie pasuje ono także to martyrologcznej wizji naszej historii, kreowanej w Warszawie. Na szczęście w Wielkopolsce świadomość zrywu i jego historia są coraz lepiej znane i coraz sprawniej promowane.

Skąd wzięła się moda na wspominanie powstanie w ostatnich latach?

Rosnąca świadomość Wielkopolan - szczególnie młodych, pojawiająca się "moda" na patriotyzm oraz zniechęcenie ciągłym kultywowaniem porażek lub wątpliwych sukcesów przez władze państwowe. Myślę, że to są główne powody wzrostu zainteresowania tym zrywem.

Czy nasz aspekt lokalny był ważnym konfliktem w dziejach powstania czy raczej drobną potyczką?

Zależy od tego jak pojmujemy ów aspekt lokalny. Większość Powstańców z ziemi krotoszyńskiej walczyło na froncie zdunowskim, gdzie w lutym 1919 r. doszło do wielu potyczek, które z punktu widzenia strategicznego utrzymały południowy front powstańczy i przyczyniły się do ogólnego zwycięstwa. Bez tej walki, przebieg granicy międzywojennej Polski byłby zapewne inny. Stąd uważam, że wydarzenia powstania na naszym terenie były istotne. Warto też dodać, że powstańcy z Koźmina odegrali ważną rolę w walkach pod Rawiczem, m. in. dlatego wpływ mieszkańców naszego regionu na wynik powstania był o wiele większy niż to się powszechnie wydaje.

Czy powstańcy w dużym stopniu przyczynili się do zwycięstwa w wojnie polsko-bolszewickiej? Jak mogła się skończyć ta wojna, gdyby powstańcy nie opuścili Wielkopolski?

Wojska Wielkopolskie były w mojej opinii najcenniejszymi formacjami w wojnie z bolszewikami. Dobre wyszkolenie i uzbrojenie, doświadczenie zdobyte na frontach I wojny światowej oraz w powstawaniu, no i wysokie morale po odniesionym zwycięstwie. To wszystko sprawiało, że oddziały wielkopolskie były wartością same w sobie. Uważam też, że rola jaką odegrali na wschodzie była dla całej kampanii kluczowa. Daleko szukać nie trzeba - 12 Pułk Strzelców Wielkopolskich złożony z krotoszyńskich powstańców, a przede wszystkim 2 Pułk Strzelców Wielkopolskich (następnie 56 Pułk Piechoty Wielkopolskiej), który odegrał kluczową rolę w bitwie warszawskiej uczestnicząc w kontrofensywie znad Wieprza, a we wrześniu toczących ciężkie boje, za które otrzymał Krzyż Virtuti Militari.

*****
Ignacy Jan Paderewski wjechał do Poznania!

Źródło: gloswielkopolski.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto