Wielki sukces jubileuszowej zbiorki krwi w Koźminie Wlkp.

Organizacja wyjazdowej akcji w czasie pandemii jest wielkim wyzwaniem. Jednak pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Kalisza ponownie stanęli na wysokości zadania. Olbrzymim wsparciem dla prezesa koła HDK PCK Wiesława Głuszka, a także jego prawej ręki Zbigniewa Bojanka, byli druhowie z miejscowego OSP oraz harcerze z koźmińskiego hufca.

Najważniejszy byli krwiodawcy. Ci nie zawiedli i tłumnie odpowiedzieli na apel. Pomimo zmiany siedziby z klubu seniora na salę gimnastyczna znajdująca się przy ul. Poznańskiej, przychodzili tam chętnie. Dość powiedzieć, że w czasie 4 godzin akcji, zarejestrowało się aż 90 osób. 71 z nich mogło po przejściu wszelkich procedur podzielić się z bliźnim krwią. Duży odsetek odrzuconych, spowodowany był przeważnie względami medycznymi, m.in. niskim stanem hemoglobiny we krwi. Zresztą nad przestrzeganiem procedur czuwali dwaj lekarze: Maciej Ziółkowski z centrum oraz Wojciech Miński z Krotoszyna. Także oni dzielili się swoja rozległa wiedzą na temat hematologii i rozwiewali wszelkie wątpliwości czy mity związane z poborem w czasie pandemii.

Parę słów należy się organizatorom. Ci też wywiązali się ze swojej roli. Aby zapewnić bezpieczną przestrzeń i odległości, na boisku przy sali zostały rozstawione namioty, w których dawcy mogli w sposób bezpieczny wypełnić ankiety.

Jubileuszowa akcja nie obyła się bez udziału gości. Gospodarską wizytę złożył burmistrz Miasta i Gminy Koźmin Wlkp. Maciej Bratborski, wraz z przewodniczącym rady Justynem Zaradniakiem. Przybyłych szczególnie interesowała sprawa nowej siedziby i funkcjonalności sali pobrań w czasie trwania akcji. Okazała się, że ich początkowo wyrażane obawy były nieuzasadnione. W pomieszczeniu wyznaczono tak wiele przestrzeni, że można było instalować dodatkowe miejsca pobrań dla krwiodawców.
Wśród przybyłych baczne oko obserwatora zauważyło wielu koźminian. Nie zabrakło radnych miejskich czy notabene członka klubu HDK w Koźminie skarbnika gminnego Andrzeja Serka. Jednak jak podkreśla prezes HDK PCK w Koźminie Głuszek nie brakował przyjezdnych. Sam zapamiętał osoby z Poznania czy bliską sobie personę z Krzyża.

Każdy z dawców po zakończeniu procedur związanych z oddaniem krwi, podchodził do stolika, gdzie losował nagrody. Z racji hojności licznych sponsorów, były one okazałe. Główną był komplet garnków kuchennych o wartości 300 zł. Ale można było też stać się właścicielem np. eleganckiej zastawy. Jedna z firm podarowała też 3 zestawy ozdobnych kolczyków, które ucieszyły nagrodzone przedstawicielki płci pięknej. Dlatego prezes podsumowując akcje chwali wszystkich. –To, że w Koźminie udało się pokazać, że pomoc drugiemu to nie pusty slogan, lecz zobowiązanie, które wykonuje się dając cos od siebie, to wspólna nasza zasługa. Jak dodaje w czasie rozmowy ma na myśli zarówno organizatorów, jak i krwiodawców. Docenia też wszelakie gesty ze strony sponsorów. –

Ich szczodrość jest dla mnie znakiem, że idea krwiodawstwa rozwija się prawidłowo. Dla mnie widok uśmiechniętych ludzi opuszczających naszą siedzibę jest największą nagrodą za trud jaki wkładamy wspólnie- jako członkowie koła- wykonując codzienne zadania w tym zakresie-

stwierdza. Zachęca też wszystkich do stawienia się tłumnie podczas kolejnej akcji organizowanej w Koźminie Wlkp. Jej termin wyznaczony został na dzień 5 września w godz. 9.30-13.30.