Uczestnicy kolonii wzięli udział w dwóch wycieczkach z przewodnikiem tatrzańskim. Podczas pierwszej z nich przemierzyli Dolinę Kościeliską wraz z przylegającym do niej Wąwozem Kraków. Dotarli do urokliwego Smreczyńskiego Stawu oraz do Hali Ornak, gdzie odpoczęli po trudach wędrówki przy schronisku. Nadwątlone długą – łącznie 16-kilometrową wycieczką siły zregenerowali w kościeliskiej bacówce, gdzie posilili się oscypkami i żentycą. Niemałym zaskoczeniem dla wszystkich było spotkanie na szlaku Justyny Kowalczyk, odbywającej w dolinie trening biegowy.
Podczas drugiej wycieczki koloniści zawędrowali na zachwycającą pięknymi widokami Rusinową Polanę, skąd następnie wdrapali się na wznoszącą się na wysokość 1489 m npm Gęsią Szyję. W drodze powrotnej zatrzymali się w Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej Królowej Tatr na Wiktorówkach – na chwilę wyciszenia i modlitwy, a także zadumy przy tablicach upamiętniających ratowników i taterników, którzy zginęli w górach.
Prawie trzy kolonijne dni dzieci spędziły w stolicy polskich Tatr. Zwiedzanie Zakopanego rozpoczęły od niezwykle pouczającej wizyty w Muzeum Przyrodniczym Tatrzańskiego Parku Narodowego. Obejrzały również skocznie narciarskie na Wielkiej Krokwi.
Duże wrażenie zrobiły na kolonistach Krupówki z mnóstwem straganów i sklepików, gdzie od ilości i różnorodności oferowanych pamiątek niejednemu mogło zakręcić się w głowie. Podczas wizyty w Zakopanem nie można było pominąć Pęksowego Brzyska, gdzie zwiedzono zabytkowy kościółek i stary cmentarz. Przespacerowano się również najstarszą ulicą Kościeliską do „Koliby” – pierwszej willi zbudowanej w stylu zakopiańskim.
Wielu kolonistów najmilej jednak będzie wspominać trzecią wizytę w Zakopanem, podczas której mieli okazję wypocząć i popływać w kąpielisku geotermalnym na Polanie Szymoszkowej.
Bustryk położony jest w paśmie Gubałówki, a zatem w programie kolonii nie mogło zabraknąć wycieczki na tę widokową górę. Z Gubałówki koloniści przemaszerowali na Butorowy Wierch, skąd zjechali wyciągiem krzesełkowym przez cały czas podziwiając zapierająca dech w piersiach panoramę Tatr.
W czasie wolnym dziewczęta i chłopcy grali w popularne piłkarzyki, cymbergaja, bilarda i tenisa stołowego. Chętnie spędzali czas przy grach świetlicowych, piłce nożnej, ringo i zabawach z chustą Klanzy. Odbyły się zajęcia plastyczne, fryzjerskie i projekcje filmów animowanych.
Niecodzienną atrakcją był przejazd przez Bustryk kolarzy Tour de Pologne. Koloniści dzielnie kibicowali zawodnikom, nie zważając na padający tego dnia ulewny deszcz.
W programie kolonii znalazło się oczywiście miejsce na śpiew piosenek, wybory Miss i Mistera, dyskotekę, podchody i quiz wiedzy kolonijnej. Bardzo ciekawe było spotkanie z rzeźbiarzem ludowym. Wielu wrażeń dostarczył wszystkim góralski chrzest kolonijny, podczas którego trzeba było wykazać się fizyczną sprawnością, odwagą i szacunkiem wobec dokonującego pasowania na kolonistę Harnasia i jego żony.
Organizatorem wakacyjnego wyjazdu dzieci i młodzieży do Bustryka była sulmierzycka Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która sfinansowała wypoczynek 23 kolonistom. Kierownikiem kolonii była pani Dorota Woźniak, zaś funkcje wychowawców kolonijnych pełniły panie: Izabela Bochyńska, Agnieszka Rudnicka oraz Marcelina Ziental.
*****
Czy wakacje to czas by dać dziecku więcej swobody?
Wakacje to czas wolności i zabawy. Czy danie dziecku swobody podczas wakacji uczy je samodzielności i odpowiedzialności? W "Dzień Dobry Wakacje" dziennikarka i mama 24-letniej Alicji Paulina Młynarska oraz finalista "MasterChefa" i tata 14-letniej Julii i 8-letniego Piotra Mariusz Szwed, odpowiedzieli na to pytanie. Kiedy można pozwolić dziecku na wyjazd na obóz?
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?